Nietypowo zacznę od obietnicy producenta, tak dla punktu odniesienia.
Lekka jak piórko konsystencja i delikatnie matujący efekt tworzą idealne połączenie do wykonania makijażu w wersji minimal. Podkład pięknie koryguje niedoskonałości i zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek, nie tworząc przy tym efektu maski.
Specjalne cząsteczki sferyczne matują skórę nadając jej świeży i gładki wygląd. Pigmenty zapewniają jednocześnie równomierne rozprowadzenie kosmetyku. Nude Foundation to perfekcyjnie jednolita cera.
Bardzo delikatna konsystencja sprawia, że jest szybko wchłaniany, przy tym wyjątkowo trwały i zapewnia krycie od średniego do pełnego. Dzięki aplikatorowi w postaci pipety stosowanie podkładu jest łatwe, oszczędne i zapewnia komfortową aplikację.
Nude Foundation dostępny jest w pięciu odcieniach i przeznaczony do wszystkich rodzajów skóry. Podkład testowany klinicznie i dermatologicznie, zawiera odżywczą witaminę E.
Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak prezentuje się skóra bez podkładu (obecnie słabo :]) i z jedną cienką warstwą, nałożną flat topem. Różnice w balansie bieli wynikają z naturalnego światła przy robieniu zdjęć (fotki robione przy oknie). Pogoda ostatnio szaleje, raz pada deszcz, a raz jest słońce. :-)
Dajcie znać, czy słyszałyście już o Nude Foundation i czy w ogóle Was kusi. :-)
Hej! Co z wynikami konkursu tołpy? Pozdrawiam!
Już dawno zostały opublikowane. :-)
Nie jestem zbyt podkładowa bo jeszcze żadnen podkład mnie nie zachwycił i jakiś tak do wszystkich podchodzę sceptycznie:/ ale ta nowość mocno mnie zaciekawia. Choć po Twoim wpisie to sama już nie wiem… Chyba najlepiej będzie jak przy okazji poproszę o próbkę bo szkoda jakby miał się okazać kolejnym niewypałem;/
Lepiej zacząć od próbki :-)
Mam próbkę i niebawem zabieram się za testowanie, chociaż coś czuję, że raczej dla mojej cery nie jest pisany. No ale… zobaczymy! :)
Daj znać :-)
Ja nie lubię tych pipet.
Ja też wolę pompki :-)
Bardzo ładne krycie :)
Ładnie maskuje niedoskonałości :-)
Wygląda na prawdę ładnie – po obejrzeniu różnych recenzji na blogach byłam nastawiona raczej negatywnie – ale u Ciebie wygląda na prawdę świetnie!
Gorzej jak mam suche skórki ;-)
Mam go i póki o wygląda na to, że się polubimy.
Super!
Kurcze, ładnie wygląda na twarzy ;) Nie przepadam co prawda za takimi opakowaniami, zdecydowanie wolę pompki. No i przy revlonie wygląda dość różowo :(
Różowy nie jest. :-) Co do pompek, to ja też je wolę. :-)
Miałam próbkę tego podkładu i jestem pod dużym wrażeniem jego efektywności
Super :-)
Lubię takie lekkie podkłady, ale moja skóra lubi się przesuszać i obawiam się, że by to nieładnie uwidocznił.
Niestety, może tak być :-(
w tej cenie oczekiwałabym podkładu wow ;p jednak na Twojej twarzy prezentuje się bardzo ładnie, chociaż i bez niego masz ładną cerę, może to dlatego tak korzystnie wypada :)
Niestety, cały czas walczę z suchymi skórkami i zaczerwienieniem, ale dziękuję :-)
Miałam nadzieję, że podkład wypadnie ciut lepiej ;) Chyba jednak pozostanę przy Rimmel Wake Me Up ;)
Jeśli masz sprawdzony :-)
Ale masz super cerę (zdj bez podkładu, wow)!
Dzięki, ale to też zasługa światła i obiektywu, moje rozszerzone pory w lusterku już nie wyglądają tak dobrze :-D
świetnie że przeczytałam Twoją opinię :) zwykle nie kupuję podkładów w tej cenie,ale czasem mnie nachodzi chwila szaleństwa i mogłabym żałować-mam tłustą cerę więc nie będzie dla mnie dobry :)
U Ciebie wygląda świetnie. Pomysł z pipetą dla mnie również niezbyt trafiony – pompka byłaby zdecydowanie wygodniejsza ;)
Oj tak :-)
Filmiku nie widziałam, ale samego podkładu jestem bardzo ciekawa;)
Filmik całkiem niezły :-)
Wow! Na zdjęciu wygląda przepięknie :) Niedawno szukałam lekkiego podkładu na lato i padło na Clinique Superbalanced. Jestem naprawdę baaardzi zadowolona z tego podkładu, bo na mojej skórze wygląda przepięknie. Jest praktycznie niewidoczny. Ale, oczywiście pani w Douglasie, mimo tego badania odcienia skóry (czy jak się to zwie) źle dobrała mi kolor :( muszę kombinować i go mieszać, by odcień był odpowiedni, co jest trochę uciążliwe… aczkolwiek podkład sam w sobie jest naprawdę bardzo dobry :) Przy okazji! Agatko i dziewczyny, powiedzcie, ile utrzyma mi się opalenizna po użyciu balsamu brązującego? Mam w sobotę wesele, na które założę dość jasną… Czytaj więcej »
Mi się trzyma do 5 dni, później równomiernie schodzi :-) aplikuję balsamy co 2 dni zazwyczaj :-) na wesela fajne są rajstopy w spreju :-) Sally Hansen np. Polecam!
Bardzo ładnie wygląda na twarzy :-)
Wypada całkiem nieźle :-)
Jeśli lubi uwydatniać suche skórki to zdecydowanie po niego nie sięgnę, zostanę przy starym, dobrym Healthy Mix :)
Ojj, też uwielbiam HM!
wygląda ładnie na buzi
Całkiem :-)
Super wygląda na buzi, kolor mógłby mi pasować :)
Koniecznie sprawdź w drogerii :-)
Ładnie wygląda na twarzy ;)
Dość ciekawie się prezentuje! :-)
Nie znam ale fajnie wygląda na twarzy.
:-)
Muszę w końcu kupić jakiś lepszy :)
Ciekawy, zostanę przy nim w sezonie zimowym : lekki, średnio kryjący z matowym wykończeniem. Przy cerze suchej nakładam przed aplikacją mocno nawilżający krem ( Ziajka w moim przypadku ;) ) i całość daje całkiem miły efekt. Jedna warstwa ładnie ujednolica , druga zapewnia krycie. Ja nakładam tą drugą miejscowo. Przypudrowany trzyma się dość długo. Podoba mi się jego lekkość i naturalne, szlachetne wykończenie. Nie ciemnieje z czasem a dostępne kolory będą odpowiadać Paniom z naszej strefy klimatycznej ;)
Pozdrawiam!