Pozostając w temacie pielęgnacji stóp, dziś na tapecie produkt od Perfecty. Mowa o duecie w postaci wulkanicznego peelingu i zmiękczającej maski-serum do stóp. Za pierwszym razem byłam nastawiona bardzo sceptycznie. Biorąc pod uwagę fakt, że swoim stopom serwuję zabiegi pielęgnacyjne przynajmniej raz w tygodniu, musiałabym zużyć takich saszetek dość dużo, co kompletnie mi się nie kalkuluje (3zł/szt). Zdecydowanie wolę tuby i konkretne opakowania. Jednak wysokie opinie na KWC zachęciły mnie do wypróbowania tego maleństwa. Było warto.
Standardowo najpierw w ruch poszedł peeling, który jest dość mocnym ścierakiem. Ma postać kremu z drobinkami. Po nałożeniu na skórę kremowa warstwa lekko się wchłania, a drobinki dość mocno trzymają się skóry i łatwo po niej przesuwają. Dobrze wygładził wierzchnią stronę stóp. Skóra była przyjemnie gładka i miękka. Jeśli zaś o spód stopy chodzi, to nie oszukujmy się, żaden peeling nie poradzi sobie sam z mocno zrogowaciałym naskórkiem, będzie trzeba sobie pomóc pilnikiem bądź pumeksem. Poza tym uraczył mnie cudnym zapachem gumy balonowej, co zdecydowanie umiliło czas pielęgnacji.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to jego ilość. Jest go naprawdę bardzo mało, przez co trzeba stosować bardzo oszczędnie. Gdy się rozpędzimy, może wystarczyć na jedną stopę. ;)
Natomiast maska z powodzeniem wystarczy na dwie stopy. Zapach także przywodzi na myśl gumę balonową. Ma dość rzadką konsystencję, która przyjemnie się rozprowadza i dość szybko wchłania. Jest naprawdę świetnym uzupełnieniem peelingu.
Jestem zaskoczona pozytywnie. I ubolewam, że dostępna jest jedynie wersja saszetkowa. Gdyby Dax Cosmetics wypuścił na rynek wersję w tubach, na pewno bym kupiła. Zarówno peeling jak i maskę. W obecnej sytuacji uraczę się tym duetem jedynie w czasie jakiegoś wyjazdu. Na takie okazje jest bowiem idealny. Na co dzień wybieram bardziej ekonomiczne rozwiązania. :)
Znacie? Stosowałyście? Lubicie? Wolicie saszetki czy duże opakowania?
oo a nie wiesz czy jest dostępna w Rossmannie?
z tego co wiem, to jest :)) i w Naturze też:)
Mam ten problem z kosmetykami- jest tyle fajnych maseczek, ale sa tylko w saszetkach, a ja tak jak Ty wole tubki :(
Jesli chodzi o pielegnacje stop, to uzywalam probki maski z Lush, wlasnie wulkanicznej. Guma balonowa to nie pachnialo… zeby nie powiedziec, ze zapach bym mocno nie przyjemny, ale wlasnie maska byla polaczeniem peelingu i maski, wiec stopy byly fajnie zadbane ;)
Pozdrawiam :)
Jeszcze tego nie widziałam, ale robiąc zakupy rozejrzę się :D
Teraz latem, niestety ale pedi robię 2 razy częściej a takie coś tylko uprzyjemni mi ten proces :D
Buziaki, Magda
Czytam już kolejną pozytywną opinię o tym zestawie – będę musiała wypróbować :)
Stosowałam z tej serii do rąk, tego nie, ale chętnie wypróbuję przy najbliższej okazji
Stosowałam już kilkakrotnie! Jak dla mnie jest extra i tak jak piszesz, ma ten przyjemny zapach. A jak do tego serum na stopy nakłada mąż, to już w ogóle wpadam w błogi stan :) hihi.
To teraz kolejną rzecz będe musiała wypróbować:):)
S.
Czytałam już o tym na innym blogu, ciekawe :))
żałuje że tego produktu nie ma w pełnowymiarowej wersji:( bo to naprawdę fajny produkt:)
Fakt, produkt jest świetny:) i zapach ma przyjemny:)
jak spotkam to penwie kupię. :)
Mam go i planuję wypróbować niebawem. Chociaż też wolę tubki i pełnowymiarowe produkty.
uwielbiam ten duet! również wersja do dłoni jest świetna- w sumie są bardzo podobne, więc zwykle jeśli nie mam którejś saszetki to używam zamiennie- peeling do stóp idzie na dłonie, maska do rąk na stopy :D efekty są takie same. zapach również jest ten sam ; )również ubolewam nad tym że nie ma wersji 'pełnowymiarowych', ale tak czy inaczej za każdym razem jak jestem w rossmannie lub naturze wrzucam po kilka saszetek do koszyka : D