Pianka od Pharmaceris wpasowała się w moją codzienną pielęgnację idealnie. Używam jej każdego dnia, tuż po przebudzeniu. Jest idealna do delikatnego oczyszczenia twarzy po nocy i do pobudzenia skóry. Przy wieczornym oczyszczaniu była dla mnie trochę za słaba. Co prawda tego typu produkty to tylko element mojego demakijażu, ale po całym dniu stawiam na coś bardziej treściwego i dogłębniej oczyszczającego.
Pianka jest naprawdę bardzo delikatna. Oczyszcza, ale bardzo łagodnie. Nie ściąga skóry, nie wysusza jej. Nie podrażnia i nie uczula. Zapach jest neutralny, praktycznie go nie czuć. Dobrze radzi sobie z nadmiarem sebum i przygotowuje twarz do dalszych, porannych zabiegów pielęgnacyjnych. :) Skóra jest przyjemna w dotyku, miękka i gładka. Wad nie dostrzegam.
Plusem jest również opakowanie, które wyposażone jest w wygodną pompkę. Dozuje ona odpowiednią ilość pianki. Nie zacina się i do samego końca działa bez zarzutu. :) Poza tym dzięki przezroczystości możemy kontrolować ile kosmetyku nam zostało. A wydajność również jest zadowalająca. Wystarczy jedna pompka by umyć całą twarz więc 150ml starcza na kilka miesięcy codziennego stosowania raz dziennie.
Polecam, świetny, ultradelikatny kosmetyk do pielęgnacji. Nie tylko cer wrażliwych i alergicznych. :) Właśnie mi się kończy i myślę, że prędzej czy później zagości ponownie w mojej łaziece. Tym bardziej, że nie kosztuje dużo – około 20zł i jest do dostania w większości aptek. :) Choć najpierw mam w planach przetestowanie słynnej Alterry z dziką różą. :)
Używałyście tej pianki? Jakich kosmetyków używacie rano? Może macie sprawdzone, delikatne żele do mycia twarzy, które mogłybyście polecić? :) Zapewne jest wiele ciekawych kosmetyków, o których ja nie mam pojęcia, a Wy zawsze podpowiecie coś ciekawego. ;)
Ściskam,
Agu
Miałam kilka miesięcy temu, ale nie byłam z niej bardzo zadowolona. Trochę za bardzo wysuszała twarz.
Nie wiem, czy stosowałaś żel micelarny BeBeauty z Biedronki. Ja co jakiś czas do niego wracam :) Recenzja u mnie, zresztą u wielu blogerek również nie będziesz miała problemu z odszukaniem jej.
Pozdrawiam :)
znam bardzo dobrze, zużyłam kilka opakowań ;) niedawno nawet recenzowałam ;)
Ja stosuję emulsję z Alterry o której wspominasz, uwielbiam ją :).
same pozytywne opinie, muszę wypróbować ;D
Ja mam ochotę na piankę z Pharmaceris, ale z serii T :)
A co do używanych kosmetyków – ostatnio wróciłam do żelu micelarnego z Biedronki i kremu do mycia z Alterry, bo są delikatne dla mojej buzi, a ostatnio atakuję ją serią T wlaśnie z Pharmaceris, więc pomyślałam, że chociaż tak dam jej odetchnąć ;)
oo, nawet nie wiedziałam, że jest :) też mam zamiar zaatakować serią T, a raczej kremem z 10% zawartością kwasu migdałowego :D ale chcę poczekać do końca września bo za dwa tygodnie idę na wesele i wolę nie ryzykować, moja cera i bez tego funduje mi niezłe niespodzianki ;) dziś np. wyskoczyło mi coś pod pieprzykiem i nieciekawie to wygląda;/
Moja cera była już w tak kiepskim stanie, że naprawdę było mi już obojętne ;) Ja dostałam do testów m.in. krem z 5% zawartością kwasu migdałowego, ale czekałam na koniec lata, żeby sobie plam nie narobić ;) W sumie pogorszenie zaobserwowałam tylko przez pierwsze 3-4 dni, a teraz zaczyna robić się nieco lepiej :)
Dwa tygodnie można poczekać, lepiej nie ryzykować :) W końcu każda cera oczyszcza się w różnym tempie, a lepiej mieć pewność, że nie ubzdura jej się wysypać Cię na imprezę ;)
mam na nia od dawna ochote :) w ogole mnie kusi wszystko co ma takie slodkie i przyjemne nazwy, typu pianka czy suflet… :D od razu mam ochote to zjesc :D
Podoba mi się ten kosmetyk.
Spytam w aptece, czy maja go również do cery mieszanej i tłustej.
U mnie prym wiedzie żel do mycia twarzy Cien z Lidla.
Jest bardzo fajny i pachnie jak guma balonowa :)
Od siebie mogę polecić Ci żel z Vichy. Używam go rano i wieczorem, rewelacyjnie oczyszcza twarz. Do demakijażu twarzy używam płynów dwufazowych ale kiedyś w ramach testu spróbowałam go i radził sobie bez problemów. Jest świetny i mega wydajny!
Buziaki, Magda
ja miałam piankę z serii T, bardzo fajna. :)
ja rano używam miceli, zastanawiałam się nad tą pianką,ale piszesz że do wieczornego demakijażu jest za słaba, skuszę więc na tą z serii T
będę musiała się nad nią poważnie zastanowić, jeśli zapobiega tworzeniu się nowych zaskórników to zdecydowanie coś dla mnie
Mam dokladnie taka sama cere jak Ty – mieszana, tlusta w strefie T, ale jednoczesnie bardzo wrazliwa, w zimie nawet przesuszona, latwo ja podraznic. Ta pianka brzmi zachecajaco…Ze swojej strony baaardo polecam zel do mycia twarzy Sanoflore – jest genialny! Bez SLS, bardzo delikatny, slicznie pachnie poniewaz zawiera wyciag m.in. z cedru,cytryny i miety (wysoko w skladzie), dziala na mnie prawie jak aromaterapia, a przy tym jest bardzo delikatny. I do tego mam wrazenie, ze ogranicza u mnie powstawanie niedoskonalosci :) Zuzywam wlasnie kolejne opakowanie.
Mam tą piankę w zapasach, cieszę się, że się sprawdziła u Ciebie – może i u mnie będzie dobrze działać :)
Ja tez jestem zwolenniczką mocniejszych oczyszczaczy na wieczór :) ale na rynek brzmi milo
Tak, używałam tę piankę. Jest idealna na wrażliwą skórę, bardzo delikatna i ładnie pachnie:)
Używałam, ale jakoś nie byłam specjalnie zadowolona.Pozdrawiam:)
Ja właśnie jej używam i jestem zadowolona :)
Wygląda zachęcająco :) A jakie kosmetyki stosujesz po użyciu tej uroczej pianki?
Uwielbiam pianki! Teraz rano używam żelu BeBeauty Massage Effect (biedronkowy). Chętnie kupię tą piankę po jego skończeniu. Kiedyś używałam Lirene Design Your Style i była super, chociaż dużo lepsza pianka była z Vichy SkinSet
Ooo, to by było dobre, wpisuję w swoją wishlistę :D
Uzywam tej pianki codziennie i nie zlicze juz ile zuzylam opakowan :) bardzo ja lubie i lacze ja w pielegnacji z emulsja myjaca Cetaphil i ten duet bardzo mi odpowiada:)