Ten tydzień to jedno wielkie pakowanie, już jutro przeprowadzka! Korzystając jednak z wolnej chwili dorwałam się dziś do aparatu i zrobiłam zdjęcie wszystkich pustych opakowań, które zbierałam od początku roku. I nareszcie mogłam wszystko wyrzucić do kosza. :)
1/ Isana, Dusch Ol,Olejek pod prysznic. Zużyłam z wielkim trudem, nie podobał mi się zapach. Moim zdaniem po prostu śmierdział. Na plus oceniam wydajność, prosty skład i rzeczywiście poprawę w nawilżeniu skóry. Mimo wszystko do niego nie wrócę. Zapach dyskwalifikuje wszystko. :)
2/ Vichy, Normaderm, płyn micelarny. Pisałam o nim tutaj. Ideałem nie jest, polecam jednak do skóry wrażliwej bądź podrażnionej kuracją oczyszczającą/przeciwtrądzikową. Wtedy sprawdza się idealnie. Jego podstawowym minusem jest wysoka cena, ale często można zdobyć go w promocji.
3/ Johnson’s Baby, kojący żel do mycia ciała na dobranoc. Skuszona pięknym zapachem, przygarnęłam go na promocji. Pachnie obłędnie! W dodatku nie wysusza, nie podrażnia. Delikatnie nawilża, naprawdę godny polecenia żel.
4/ Bourjois – woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu. Poczytać o niej możecie tutaj. Bardzo lubię! Choć przy ekstremalnie podrażnionej, wrażliwej skórze może się nie sprawdzić. Przy TriAcnealu musiałam uważać, były dni kiedy skóra reagowała zaczerwienieniem i pieczeniem. Teraz jest już wszystko ok. Na pewno do niego powrócę.
5/ Radical, serum ziołowo-witaminowe. Nie kupię ponownie bowiem nie zauważyłam żadnego działania na moje włosy. Szampon z tej serii lubię, jednak serum nie przypadło mi kompletnie do gustu. Spodziewałam się jakiegokolwiek efektu a tu nic. Ani nie zaszkodziło, ani nie pomogło.
6/ Joanna, Z Apteczki Babuni, Odżywka wzmacniająca do włosów cienkich, delikatnych, ze skłonnością do wypadania. Plus za brak silikonów. Specyficzny zapach, który polubiłam. Stosowałam do mycia włosów metodą OMO (jako pierwszą) i tu sprawdzała się ok, jednak jako odżywka sama w sobie, tuż po zastosowaniu szamponu, nie spełniła do końca moich oczekiwań. Włosy były tępe i plątały się. Poza tym nie zauważyłam by przyczyniła się do wzmocnienia włosów. Raczej już nie kupię, zdecydowanie wolę inne z tej serii.
7/ Ziaja, Calma HLC, krem nawilżający. Jeden z lepszych kremów jakie miałam okazję stosować. Na pewno do niego wrócę. Więcej możecie poczytać tutaj.
8/ Oeparol, pomadka ochronna. Bardziej natłuszcza niż nawilża. Efekt krótkotrwały. Nie zachwyciła mnie. Wolę Carmex bądź Tisane.
9/ Vipera, matujący, transparentny puder. Świetny produkt w niewielkiej cenie. Bardzo wydajny. Pisałam o nim tutaj. Naprawdę godny polecenia. Z chęcią kupiłabym ponownie, ale nie wiem gdzie mogę go dostać w Szczecinie. :( Wszelkie informacje mile widziane!!! :)
Znacie któryś z tych kosmetyków? Używałyście? Lubicie? Podzielcie się swoją opinią! :)
I to by było na tyle. Niezmiernie mnie cieszy, że udało mi się wykończyć produkty, do których nie zapałałam jakąś szczególną sympatią, to chyba największy sukces. Póki co uparcie trwam w postanowieniu zużywania wszystkiego co zalega i kupowania tego co potrzebne. Choć i tak styczeń był miesiącem, pełnym kosmetyków. W ramach współpracy,otrzymałam przesyłkę od Perfecty oraz Laboratorium Kosmetycznego Dr Ireny Eris. Spodziewałam się kilku produktów, ale Panie zaszalały i biedny kurier w tym tygodniu przytachał mi dwa konkretne kartony kosmetyków. :)
I tak, wiem, że to temat ostatnio bardzo drażliwy. Jednak nie uważam aby współpraca sama w sobie była czymś złym. Grunt to się w tym wszystkim nie zatracić, podejmować decyzje z głową i przede wszystkim mieć czyste sumienie. Myślę, że wtedy jest to całkiem fajna sprawa, tym bardziej, gdy ma się okazję współpracować z osobami kompetentnymi, będącymi na właściwym miejscu. Ot, taka mała dygresja. :)
Wracam do pakowania a Wam życzę miłego wieczoru!:)
Chyba muszę wypróbować ten puder ;)
Mam ten puder z vipery i jestem z niego zadowolona ;)jest mega wydajny i nie wiem kiedy go skończę
Myślałam o tym Radicalu, ale jak kiszka, to sobie raduję :)
spore denko. :) też używam że puder z vipery jest dobry :)
Dziękuję moja imienniczko za wzmiankę o recenzji kremu z Ziaji. Wcześniej jej nie widziałam chyba, a ostatnio nad tym kremem sporo się zastanawiam!:D
P.S. Nieźle Ci idzie ten projekt Denko.
dużo tego :)
starałam się :D tym bardziej, że ostatnio skupiłam się na końcówkach bo tylko mi zalegały w łazience, w nowym mieszkaniu nie będę miała tyle miejsca na przechowywanie więc musiałam się sprężyć :D
znam miceli i lubie :] znam isane ale o innym smaku;) i ujdzie, zwyklak za małe sianko
ja olejek Isana bardzo lubię za te nawilżenie :)
No no gratuluję :)
Czy to jest ten puder z taką uroczą gąbeczką? W Szczecinie widziałam go w Maczku na Bramie Portowej (to taki sklep na rogu, dokładnie na ulicy bodajże Wojciecha, dosłownie przy kościele), mają tam mnóstwo kosmetyków tanich firm. Z resztą jak jesteś ze Szczecina to pewnie wiesz gdzie on jest, bo jest dość widoczny i znany :)
tak, to ten! Werr, masz swojego bloga? Bo jak wchodzę na profil to się nie wyświetla :) A Maczek – wiem gdzie jest, ale nigdy nie miałam okazji tam kupować :)
Niee, nie mam niestety, tak sobie jestem zwykłą obserwatorką :)) Tak, zawsze jak nie wiem gdzie coś znaleźć to idę do Maczka i prawie zawsze znajduję :))
a no widzisz, ja myslalam,ze masz a wejsc nie moge :) ja sie zawsze wybieram do Maczka i dojsc nie moge bo boje sie,ze moj portfel ucierpi za bardzo :))))
Ja za każdym razem wracam stamtąd z jakimś lakierem do paznokci, mają duuży wybór, zawsze robi mi się tęcza przed oczami jak je wszystkie widzę, aż w końcu jeden zawsze się odezwie "weź mnie" :)
Nie miałam nigdy serum Radical.. ale korzystałam z innych kosmetyków tej serii i przypadły mi do gustu.. Myślę, że najlepiej działa kuracja w ampułkach :)
Pozdrawiam
AsiaB
dziękuję ;)
też się bałam że zawitam tam 5 raz ale trafiłam na super egzaminatora w dodatku warunki jakie panowały też sporo mi pomogły ;d nie jechałam więcej jak 40 a lini nie było widać dzięki śniegowi który napadał :D
Używam pudru, miałam też doczynienia z Bourjois, Johnsonem i Vichy, wszystkie produkty lubiłam :)
Całkiem pokaźne denko :) Z tych rzeczy używam chyba tylko micela z Bourjois, ale mam ochotę na olejek z Isany, ale skoro ma średni zapach, to może popatrzę za innymi wersjami :)
no ja go zdzierżyć nie mogłam! nawet nie potrafię opisać tego zapachu, ale nie polubiłam :)
Spore denko. Uwielbiam Calmę Ziaji, na pewno kupię :)
Z tych mam/ znam wodę micelarną i też go bardzo lubię:)
A denko rzeczywiście sporawe.
starałam się :D
Johnson's Baby, kojący żel do mycia ciała na dobranoc – kojarzy się z dzieciństwem jak mało co
brawo! denkowanie ważna sprawa
puder się u mnie sprawdza :) a micel się kończy niestety też:( a tak go lubię że kupię kolejny.
Kiedyś lubiłam krem calma hlc, ale przestał mi odpowiadać… natomiast przepadam za płynem bourjois ;)
ten mój egzaminator też był człowiekiem przymknął oko na tyle rzeczy :D
warunki też mi troszkę pomogły :D jechałam maks koło 40 więcej się nie dało bo było mega ślisko z resztą nikt więcej nie jeździł w ten dzień :D
Miałam zamiar kupić tą odżywkę, bo koniecznie poszukuję czegoś dla moich cienkich włosów, może znasz coś co warto polecić? byłabym bardzo wdzięczna :) + odpisałam na maila :)