Ostatnio przeokropnie podobają mi się czerwone usta. Intensywny kolor potrafi stworzyć cały makijaż. Niesamowity efekt jest przede wszystkim przy alabastrowej, gładkiej i jednolitej skórze…Cudo! Do tego podkreślone rzęsy i ewentualnie krecha. Całość wygląda niezwykle elegancko i klasycznie, ale…No właśnie, zawsze musi być jakieś ale. Niestety, choć podoba mi się taki look niesamowicie to niestety nie umiem się przekonać by wyjść z takim mocnym kolorem na ulicę. Zazwyczaj stawiam na podkreślone, ciemniejsze oko, a usta traktuję nudziakami. Na imprezach sytuacja wygląda podobnie. Boję się rozmazanej pomadki, jej śladów na zębach czy nieestetycznych plam na ustach po nierównomiernym zejściu koloru. Najczęściej więc ograniczam się do noszenia jej w zaciszu domowym, gdy jestem sama. Poza tym wciąż szukam czerwieni idealnej, taka która będzie współgrać z moją urodą, odcieniem cery i do pasować do mnie w 100%.
dailyfashionandstyle.com |
eyeshadowlipstick.com |
ellecanada.com |
eyeshadowlipstick.com |
yourstylentrend.com |
madisonmuse.com |
fashionmylove.com |
brebeauty.com |
makeupgeek.com |
A Wy lubicie czerwone usta? Boicie się intensywnych, rzucających się w oczy kolorów, czy wręcz przeciwnie? Które zdjęcie podoba się Wam najbardziej? Koniecznie dajcie znać!
.
Ja mając piegi mam wrażenie, że czerwień na ustach wcale mi nie pasuje :( A tak bardzo mi się podobają takie usta….
Niestety nie umiem nosić czerwieni tzn. mam wrażenie, że żadna mi nie pasuje, czuję się śmiesznie i nie na miejscu. Nie mam ani jednej czerwonej szminy…żałuję bo faktycznie czerwone usta sa bardzo seksowne ;)
mi niby się podobają, ale podobnie jak Ty jak gdzieś wychodzę i się maluje to stawiam albo na jasny albo średnio ciemny odcień na ustach! :)
czas przełamać pierwsze lody! ;-)
mam z czerwienią ten sam problem, co Ty. a jak w końcu kupiłam jakąś na próbę i wypróbowałam w domu, to mój chłopak się ze mnie śmiał :D
Masz dostęp do Avonu? jeżeli tak to polecam Ci szminkę Extra Lasting kolor Pink Peach z nazwy nie wydaje się czerwony ale na ustach wygląda cudnie coś pomiędzy czerwienią a delikatnym różem, troszkę brzoskwiniowego odcienia. Podoba mi się u niej to że wygląda ona na ustach bardzo intensywnie ale nie nachalnie (jeżeli wiesz o co mi chodzi ;p) i długo się utrzymuje, nie rozciera ani nic z tych rzeczy.
A ja nie polecam ci tej pomadki. Bo dla mnie trwałość oznacza 3h piciem, a nie pół godziny w porywach do godziny. Avon ma ładne kolory, ale trwałość okropnę i pomadki często znikają dosyć nierónomiernie z ust.
Też kiedyś miałam "fazę" na czerwone usta, ale ja nie mam problemu wyjść na ulicę w czerwonej pomadce, więc – nie łam się, przełam się! :)
mi się podobają, ale nie u mnie
Ja uwielbiam czerwienie na ustach, ale te wpadają w wiśnię, a nie coral są dla mnie najlepsze. Wogóle za późno odkryłam zalety ciemnych pomadek do ust.
Ja uwielbiam nudziakowe pomadki, do czerwonego koloru na ustach podchodzę ostrożnie, bo chyba mnie postarza…
Jeśli chodzi o czerwienie, to trzeba postawić tu na jakość i na dobór odpowiedniego koloru, jak Ci się uda to chętnie przeczytam o Twoim typie pomadki. Jesteś śliczna, masz ciemne włosy, więc czerwona pomadka pasuje Ci idealnie :)!
Mi się marzy znalezienie jarzębinowego koloru szminki, ach!
Bardzo podobają mi się mocno podkreślone usta. Ostatnio znalazłam czerwień dla mnie idealną – Rimmel Kate Moss nr 10, ale z intensywnym jej używaniem czekam na zdjęcie aparatu, który teraz mam na zębach :)
Nie lubię czerwieni na ustach, zresztą mi nawet nie pasuje :(
Miałam czerwień na ustach raz – podczas konkursu kolęd w LO. Wszystkie dziewczyny były ubrane czarny dół, biała góra. Na szyi zawiązane czerwono zielone wstążeczki, rozpuszczone włosy i czerwone usta :) Wyszło bosko.
Na codzień czerwień mnie przeraża na sobie. U innych całkiem, całkiem :)
najbardziej podoba mi się doutzen kroes, boska jest! czerwone usta lubię, ale nie na sobie, mam wrażenie że wydobywają niedoskonałości cery.. (w moim przypadku- zaczerwienienia i krostki). Mam piekną szminkę mac costa chic i to jedyny "wystrzałowy" kolor, który nakładam na usta :) koralowy, sliczny odcień :)
mi także się podoba,ale mam takie same obawy jak Ty, żeby pokazać się tak ludziom.. :)
ah piękne. :) chociaż ja jeszcze do tego koloru na ustach "nie dorosłam". dziwnie się w nim czuję. :P
Dla mnie czerwień nie, wogóle zero szminek jakiś kolorowych czuje sie jak jakaś babcia nie wiem takie mam wrażenie, no i nie pasowałoby wogole mi na pewno :P
Ogólnie fajnie to wygląda i na jakieś specjalne okazje na pewno :)
Uwielbiam czerwone usta! Co prawda nie na co dzień, ale na imprezę?… Malowanie oczu ograniczam do kreski cieniem, ew. eyelinerem, a usta robią całą robotę!
wielbię czerwone usta i bardzo często krwista pomadka gości u mnie na ustach :)
Oj z czerwienią to jest problem :) Ja mam 2 odcienie, a szukam teraz czegoś co bardzo wpada w oranż.
Ostatnio nie wytrzymałam i kupiłam sobie pierwszy raz coś czerwonego na usta. Fakt faktem jest to błyszczyk, ale ma taki ładny, intensywny kolor :D I powoli się przekonuję do czerwieni, nawet w niej paraduję po ulicy :)
czerwień na ustach bardzo mi się podoba, ale niestety nie na moich. :)
Nie wiem jakbym wyglądała, ale taka czerwień bardzo mi się podoba
U kogoś mi się podoba i to bardzo, ale u siebie wolę zdecydowanie łagodniejsze kolory :)
Uwielbiam takie kolory. Tylko do pracy jakoś czerwonego nigdy nie zaryzykowałam. Fuksję a i owszem :) ale czerwony jest za seksowny na dzień ;D
Ja uwielbiam czerwien ale do niej trzeba dojrzec:) polecam MAC Russian Red, i YSL glossy stain lakier do ust w kolorze 9:) ten 2 mysle ze lepszy w uzyciu bo jest dlugotrwaly i nie ma szans na rozmazywanie:)
kocham czerwone szminki ale trzeba miec do nich idealna cere! tylko kiedy mam kryjacy podklad i moja cera ma dobrzy dzien to sie odwazam na cos takiego ;-)
Ja czerwieni na co dzien bym nie mogla nosic :) Jestem za mloda na tak intensywne makijaze. Mloda dziewczyna powinna wygladac swiezo, a czerwona szminka niestety nie gwarantuje takiego efektu. Oczywiscie na jakies okazje typu swieta czy impreza mozna sobie pozwolic :)
Pozdrawiam :)
Klasyka, nic wiecej nie trzeba dodawać
Lubię, szczególnie u brunetek :)
klasa sama w sobie:)
Boję się ich panicznie !