Zawartość to mnóstwo drobnych kulek, w ciepłych odcieniach różowo-brzoskwiniowych. Niektóre z nich mają delikatny połysk, ale jest on na tyle delikatny i prawie niewidoczny, że na twarzy daje efekt subtelnego rozświetlenia. Zero brokatowych drobinek i efektu dyskotekowej kuli. W Natural Peach nie ma brązu i świadomie ten odcień wybrałam, gdyż chciałam go używać jako typowego różu do policzków. I w tej roli spisuje się świetnie. Nie wyobrażam sobie nałożyć na całą twarz, a i takie historie czytałam. ;)
Dajcie znać czy używałyście, któregoś z odcieni kuleczek i jak się u Was sprawdziły! :)
Pierwsze zdjęcie jest śliczne! :)
Nie miałąm styczności z tymi kuleczkami, jakoś róże wolę w kamieniu :)
Róże/bronzery w kulkach mają to do siebie, że nigdy się nie kończą :P
Mam rozświetlające perełki z Giordani Gold i baaardzo lubię :) Kasetka mi nie szwankuje póki co.
Miałam je i byłam bardzo mocno zadowolona:):)
Także pamiętam, gdy tych kuleczek używała moja mama. To było moje dziecięce marzenie – mieć takie kuleczki na własność ;)
Tego koloru jeszcze nie miałam, ale lubię kuleczki z Ori :)
Śliczny kolor, pięknie do Ciebie pasuje!
uwielbiam te kuleczki mam dwa opakowania!
Mój kolor :)
Dawno nie miałam Giordani, świetne są
bardzo ładny kolor, ja jednak wolę róże w kamieniu. Nie mam pojęcia jak można wpaść na pomysł, aby je zaaplikować na całą twarz:)
Prezentuje się genialnie :)
Mialam kiedyś wersję brązującą i bardzo ją lubiłam :)
Jak dla mnie nieco za różowo…
Kiedyś miałam i bardzo lubiłam:)
świetnie wygląda na policzkach, mimo że nie przepadam za różami ;)
Ja właśnie nabyłam kule rozświetlające :)
Moje pierwszy kosmetyk w kulkach był właśnie z Oriflame.
Tylko, że ja wybrałam wersję brązującą :)
Nie znam zupełnie tych kuleczek, ale na buzi wyglądają ładnie:)
Nie wiem dlaczego w notce o ksiazce Kominka nie moge dodac komentarza wiec odpowiem tutaj:
absolutnie nie uwazam ze zarabianie na swojej pasji jest złe. Ale po prostu od Kominka az bije fakt, ze pieniadze maja w tym wszystkim zdecydowane pierwszenstwo.
To mój ulubiony róż a najlepsze w nim jest to, że wystarcza na dłuuugi długi czas:)
Ładny kolor. Niestety ten kosmetyk jest dość drogi :(
Regularna cena jest wysoka,ale od czego są promocje? :)
Z tymi kulkami mam teorie ze wczesniej sie przeterminują niz zużyją:)))
Piękne są
Wyglada przepieknie!
Nie używałam. Generalnie nie miałam dużo doświadczeń z Oriflame lub Avonem. Aczkolwiek kuleczki wyglądają zachęcająco i już Ciebie sobie w nich wyobrażam :)
Przede wszystkim piękne zdjęcia! :)
Zawsze marzyłam o tych kuleczkach z Avonu :P Mam nadzieję, że wreszcie się na nie skuszę jak będą w katalogu i w przystępnej cenie ;)
dzięki :)
Muszę koniecznie wypróbować !
Też je mam w kolorze jakiegoś brązu, ale nie pamiętam którego i jestem zachwycona. Super się znimi pracuje. Zostają na twarzy cały dzień. A do tego są tak wydajne, że nie wiem czy kiedyś się skończą. Swoje mam prawie 2 lata, używam bardzo często a prawie nic nie ubyło.
wydajność jest oszałamiająca!
ale mają piękny kolor ;)