zaczynając od górnego rozświetlacza Goddes Of Love i kierując się zgodnie z ruchem wskazówek zegara: Summer Of Love, Peachy Keen Heart, Candy Queen Of Hearts, Blushing Heart, Love Hot Summer. |
PEACHY KEEN HEART
CANDY QUEEN OF HEARTS
od lewej: Blushing Heart, Candy Queen Of Hearts, Peachy Keen Heart |
SUMMER OF LOVE
GODDES OF LOVE
Od lewej: Love Hot Summer, Goddess Of Love, Summer Of Love |
Mam Candy Queen Of Hearts i też uważam, że jest najładniejszy :)
Love Hot Summer, Goddess Of Love, Summer Of Love zdecydowanie moje typy:)
Są przepiękne ale jednak wolę produkty w standardowych opakowaniach :)
Ja nie miałam jeszcze nic z MUR, jednak moje serce skradł z Twojej recenzji SUMMER OF LOVE :-))
już samo opakowanie zachęca :)
zgodze sie sie z tym, ze same opakowanie zachwyca :D
opakowania są przeurocze. Podejrzewam też że są przewydajne :) jednak goddes (jedyny, który jak dotąd widziałam na żywo) jest jak dla mnie za siny, a rzeczywiście daje ładną taflę. Podoba mi się peachy, summer i candy, ale ja mam jasną karnację i te ciepłe odcienia na pewno nie nadałyby się na rozświetlacz dla mnie, może jako rozświetlający bronzero – róż…?
Ma piękne opakowanie :-)
Myślałam, czy nie zakupić chociaż jednego, al w końcu zdrowy rozsądek wygrał – mam 13 róży :D
1 od lewej mi się spodobał :) mi jakoś ostatnio minęła faza na MUR i wszystko co miałam z tej marki poodsprzedawałam na rzecz tego abym mogła zainwestować w the balm :)
Jakie boskie opakowania :P
ajj śliczne są :
Goddes Of Love to mój typ :)
Jakie śliczności <3
Mam jedno serducho i chyba skuszę się na inne ;)
Urocze, wszystkie mi się podobają :)
Mam Candy Queen of Hearts i bardzo lubię ten kolor ;) Totalnie mega uniwersalny ^^
Dla mnie za bardzo rozświetlające. :/ Ale fajnie się prezentują. :)
Są tak ładne, że szkoda byłoby mi ich użyć ;)
Pięknie razem wyglądają te serduszkowe cuda.
marzę o nich już od jakiegoś czasu. Są takie słodziutkie, i długotrwałe… Piękne kolory ♥
Posiadam Goddes of Love a teraz jestem kuszona przez Candy Queen Of Hearts, ale kiedy ja to zużyje?? o.O
Całkiem niedawno, gdy była promocja na kosmetyki MUR w jednej z drogerii internetowych chciałam dorzucić jedno z serduszek do koszyka. Te kolorki są jednak tak ładne, że nie mogłam zdecydować do wybrać i w końcu nie podjęłam decyzji ;D Ten post przydałby mi się wcześniej, ale nic nie przepada, bo po nowym roku znowu pewnie skuszę się na internetowe zakupy! :D
ślicznie opakowania :)
Marzą mi sie nocami i dniami. Ale musze cos zuzyc zeby kupic : (
Przepiękne są te serduszka, muszę sobie takie choć jedno sprawić :)
a ja właśnie poszukuję jakiegoś różu … :)
Ale cudeńka! Zużywałabym chyba całe życie taką ilość :D
Rozświetlacz Goddes od love jest cudny :D
Faktycznie opakowanie ważna rzecz. Te są wyjątkowo ładne, chyba przez to, że odrobinę infantylne. Candy Queen of Hearts mi chyba też by się najbardziej spodobał.
Jakie słodkie serduszka, są przepiękne :)
U mnie mini rozdanie z marką Kallos, jeśli masz ochotę – zapraszam :)
ja mam takie ale od Too Faced … teraz duzo firm je kopjuje .. ostatnio w Forever 21 widzialam …. :) ale tak bym wszystkie wziela :)
Podoba mi się rozświetlacz. Na resztę bym się nie skusiła, bo bronzery jak i róże wolę w macie, aczkolwiek kolory są piękne i jeśli ktoś lubi to czemu nie.
wszystkie wyglądają cudnie :)
Mam Candy Queens of Heart i myślę, że to najładniejszy róż jaki kiedykolwiek miałam :))
Pozdrawiam :))))
Rozświetlacz Godes of love kupiłam siostrze na święta, mam nadzieję , że będzie zadowolona :)
Są cudowne <3
Wyglądają baaaaaardzo kuszaco :)
Candy Queen of Hearts i ten rozświetlacz kuszą mnie już od dawna, a po Twojej recenzji jeszcze bardziej! :) Widziałam nawet ich podróbki w H&M, ale że cena była identyczna, czekam, aż zbierze mi się większe zamówienie i zamówię w Internecie te dwa oryginalne serduszka. :) Można ten róż łączyć z rozświetlaczem, czy będzie za dużo blasku? :)
Dzięki Ci za ten wpis. Przymierzam się do zakupów j nie wiedziałam na co się zdecydować :)
Przecudowne są <3