Trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych dotyczy sporej ilości kobiet. Mnie również nie ominął, co więcej z tego co zdążyłam się zorientować wiele z Was także boryka się z problemami skórnymi po zaprzestaniu antykoncepcji. O moich doświadczeniach opowiadałam już w dwóch postach, które Wam niżej linkuję, bo są świetnym tłem dla dalszej części historii, a nie chcę się powtarzać. Zdradziłam jak mój organizm zareagował na brak hormonów, jakie zaobserwowałam skutki oraz opisałam moje przeboje z trądzikiem na plecach – rezygnację z antybiotyku, nieskuteczne maści i inne tego typu atrakcje.
- Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych – skutki i moje doświadczenia
- Trądzik na plecach – moje doświadczenia
Co było dalej i jak doprowadziłam moją cerę do względnego porządku? O tym opowiem Wam dzisiaj!
Trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, czyli historii ciąg dalszy
W poście o trądziku na plecach opowiadałam, że trafiłam do lekarza, ale po antybiotyku i maściach w zasadzie było gorzej i w akcje desperacji wszystko odstawiłam. Plecy się w miarę unormowały. Niestety po jakimś czasie nastąpiło pogorszenie. Nie wiem do końca czym spowodowane, czy moją rozbujaną insulinoopornością, niedoczynnością tarczycy, czy stresem, którego było w moim życiu w pewnym momencie mnóstwo.
Moje plecy przypominały pobojowisko, a do tego wszystkiego rozhulał mi się trądzik na twarzy. W najgorszym stanie była broda – bolące gulki, które utrzymywały się tygodniami. Schodziły jedne, pojawiały się drugie. Poniżej możecie zobaczyć mniej więcej jak to wyglądało. Byłam pod ścianą i nie wiedziałam co robić, więc po raz kolejny zdecydowałam się na wizytę u dermatologa. Tym razem wybrałam inną panią doktor, która przepisała mi ten sam antybiotyk (Tetralysal), który tym razem postanowiłam wybrać do końca. Powiedziałam, że nie chcę maści na plecy, bo smarowanie ich dwa razy dziennie jest awykonalne i nie będę tego robić.
Powoli, ku dobremu
Po miesiącu miałam wizytę kontrolną, na której powiedziałam, że nie widzę zbytniej różnicy, choć doktor była innego zdania. Zmian zapalnych na plecach było mniej, a te wszystkie ślady po starych wypryskach potęgowały efekt ilości krostek. Dostałam też receptę na Epiduo i Aknemycin Plus. Tym drugim miałam smarować twarz, bo ona nadal żyła własnym życiem.
I tu przyznam szczerze, że smarowanie pleców u mnie się nie sprawdziło, bo to jest czasochłonne, upierdliwe, a maść kończy się szybko. Natomiast twarz przecierałam przykładnie. Aknemycin ani mi nie pomógł, ani nie zaszkodził. Trochę wygładził grudki na czole, ale nadal moja cera wyglądała źle.
Efekty po Tetralysalu zaczęłam zauważać po jakichś dwóch miesiącach. Na plecach nie pojawiały się już nowe wykwity, jeśli coś się tworzyło, to ładnie się goiło i szybko znikało. Nie były to już ropne, naciekowe gule, które uniemożliwiały ubranie bielizny. Uspokoił on również ilość zmian na mojej twarzy, szczególnie na brodzie, ale nie mogę powiedzieć, że to jemu zawdzięczam największą poprawę stanu mojej buzi.
Trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych – co najbardziej mi pomogło?
W międzyczasie odkryłam kosmetyki The Ordinary i włączyłam je do swojej pielęgnacji:
- The Ordinary, Lactic Acid 10% +HA – kwas mlekowy, który rewelacyjnie skórę wygładza, rozjaśnia i rozprawia się z zaskórnikami. Nie podrażnia, nie przesusza (kwas mlekowy sam w sobie posiada także działanie nawilżające), ale skutecznie złuszcza.
- The Ordinary, Salicylic Acid 2% Solution – to kwas salicylowy z dodatkiem wody z oczaru wirginijskiego, który działa głębiej (oczyszcza pory od środka) i posiada właściwości antybakteryjne oraz przeciwzapalne.
Ten duet bardzo szybko poprawił stan mojej strefy T – pory stały się bardziej ściągnięte, a broda pełna drobnych wyprysków znacząco się wygładziła. Prawdziwym hitem okazało się jednak coś innego!
- The Ordinary, Niacinamide 10% + Zinc 1% – Serum z 10% Witaminą B3 i 1% Cynkiem – żaden kosmetyk do tej pory nie poprawił tak ekspresowo wyglądu mojej skóry. Po pierwszej aplikacji na noc, nie mogłam o poranku wyjść z podziwu. Latem borykałam się z grudkami na czole, które było aż chropowate w dotyku. Kilka dni i moja cera stała się gładka na tyle, że aż odbijała światło. :D Rozjaśniła się, jej koloryt został wyraźnie ujednolicony. Moje koleżanki widząc efekty na żywo zaczęły zamawiać to serum również dla siebie. Witamina B3 a ma za zadanie zmniejszać pory, nawadniać skórę i minimalizować ryzyko przebarwień. Rolą cynku jest przyspieszenie procesu regeneracji skóry oraz gojenia się wszelkich zmian. Doceniam serum też za to, że absolutnie nie podrażnia i nie przesusza skóry. Stosuję je dwa razy dziennie pod krem.
W ostatnich miesiącach wprowadziłam również zmiany w pielęgnacji, które przynoszą rezultaty:
- zawsze zmywam makijaż olejkiem, a następnie myję twarz Luną w połączeniu z żelem;
- unikam peelingów mechanicznych, stawiam na enzymatyczne,
- mocno nawilżam skórę – zauważyłam, że im bardziej przesuszona jest, tym więcej zmian mi się pojawia,
- pielęgnację i wszelkie nowości kosmetyczne wprowadzam stopniowo, by wiedzieć co mi szkodzi,
- używam do osuszania czystych ręczniczków wielorazowych,
- piję co najmniej 1,5 litra wody,
- zawsze zmywam makijaż po powrocie do domu,
- nie dotykam twarzy w ciągu dnia
Co ciekawe, zrobiłam mały eksperyment i nie malowałam się przez kilka tygodni w ogóle. Z czystym sumieniem mogę napisać, że nie zauważyłam żadnych większych zmian na plus Sądzę więc, że nie ma co demonizować makijażu. Zdrowy rozsądek, porządne zmywanie go i właściwa pielęgnacja są ważniejsze niż całkowite jego unikanie.
Stan mojej cery obecnie – czy trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych zniknął?
Antybiotyk już odstawiłam. Wkrótce wybieram się na podstawowe badania kontrolne i wizytę do dermatologa oraz endokrynologa. Obecnie nie przyjmuję żadnych leków. Cera jest nadal w dobrym stanie, choć ostatnio miała wiele okazji do buntu. Nie mam ropnych zmian, ale walczę ze sporą ilością zaskórników otwartych i rozszerzonymi porami. Mam plan podziałać z tym u kosmetologa. Niestety ilość pracy i brak czasu wolnego ograniczają moje możliwości umówienia się na zabiegi. :( Muszę też znaleźć dobrą specjalistkę. Na plecach pozostały przebarwienia. Sporadycznie pojawia się jakiś pryszcz w okolicy miesiączki. Myślę, że zdjęcia udowadniają, że różnica jest duża i widoczna. Jestem też w szoku jak teraz ładnie i gładko prezentuje się makijaż Wcześniej bywały dni, że podkład wyglądał (mówiąc wprost) obleśnie.
Podsumowując, trądzik po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych może dotknąć każdą z nas. U mnie wszystko zadziałało ze spóźnionym zapłonem. Na ten moment nie zdecydowałabym się raczej na antykoncepcję ponownie, bo uważam, że niesie zbyt dużo skutków ubocznych. A już na pewno nie sposób na wyleczenie problemów skórnych – wyciszenie, zatajenie owszem. Jeśli już, to zbadałabym na początku poziom hormonów i nie bardzo rozumiem dlaczego tylu lekarzy przepisuje tabletki w ciemno.
Chciałabym Wam też przypomnieć, że każdy rodzaj trądziku wymaga cierpliwości (mi jej momentami brakowało). Potrzebny jest także czas na dojście skóry do siebie. Jeśli nie radzimy sobie same, warto zasięgnąć rady specjalisty. Gdy traficie na dermatologa, który w jakiś sposób Wam nie odpowiada, to nie zrażajcie się, a szukajcie innego.
Zwróćcie też uwagę na co jecie, wysypiajcie się i zadbajcie o odpoczynek. Oczyszczajcie cerę i nawilżajcie ją nawet jeśli jest tłusta. I pamiętajcie, że ten kto Was ocenia na podstawie kilku pryszczy na twarzy, nie wart jest waszej uwagi! A już tym bardziej przejmowania się.
Trzymam za Was kciuki!
Na dniach opublikuję schemat mojej aktualnej pielęgnacji i polecę kilka kosmetyków, które fajnie mi się sprawdzają. :-) Do usłyszenia!
spadłas mi tym wpisem z nieba, ja walcze z okoloustnym zapaleniem skóry już kilka miesięcy, najpierw było złe leczenie i na buzi zrobił się dramat, teraz w końcu mam porzadna maść i ten sam antybiotyk co Ty i szukałam czegoś żeby wygładzić i rozjaśnić skórę w tym miejscu, zaraz szukam i kupuje….ja mam ten “wampiry peeling” ale niestety na te zmiany to używać nie można ale na pojedyncze puszczę lub na resztę twarzy u mnie się sprawdza
Trzymam kciuki, aby udało doprowadzić się buzię do porządku :) To serum Ordinary jest delikatne :) Pozdrawiam!
Właśnie borykam się z trądzikiem i już drugi miesiąc zażywam Tetralysan. Widzę delikatną poprawę (głównie wysypuje mnie na żuchwie i szyi), ale ciągle pojawiają mi się nowe niespodzianki, co jest bardzo uciążliwe. Smaruję zmiany również maścią Duac ale jest tak wysuszająca, że makijaż następnego dnia wygląda nieestetycznie. Dermatolog proponuje mi kurację izotretoinami ale naczytałam się wiele złego w necie i raczej się na nią nie zdecyduję. Pielęgnację ograniczyłam do dermokosmetyków przeznaczonych do cery trądzikowalej, ale chwilami wam wrażenie, że jeszcze bardziej przesuszają cerę. Czekam na post o pielęgnacji i mam nadzieję, że jest dla mnie nadzieja. Pozdrawiam
u mnie podobnie, bo kuracji skora jak wióry, dermatolog polecił krem z avenue odbudowujacy, po 2 tyg mogę powiedzieć, że jest ok, sucha skora zniknęła jest bardziej nawilzona i miekka ale nie wiem czy przy dłuższym używaniu można nie przedobrzyc w drugą strone
Nie znam tego kremu, musiałabyś sprawdzić skład :) jeśli jest mocno natłuszczający, treściwy i zawiera składniki zapychające, to może zablokować pory i doprowadzić do wyskakiwania niedoskonałości :) Obserwuj po prostu skórę :)
Hej, ja też miałam rozważyć kurację Izotekiem, ale stwierdziłam, że jeszcze będzie na to czas jak już, warto spróbować łagodniejszego leczenia na początku. :) Co do maści, mi też one bardzo przesuszały buzię. To serum z The Ordinary jest normalizujące, a nie podrażnia i nie wysusza. :) Post będzie w czwartek lub w piątek! Na pewno jest nadzieja, nie poddawaj się! :)
Ja nie w temacie, ale mogę prosić o namiary kurtki ze zdjęcia, jeśli to oczywiście aktualna kolekcja ? :)
To chyba ta :) ja mam rozmiar M, bo nie chciałam, żeby była jakaś mocno oversizowa :D
Chyba się link nie dodał :<
Dodał, dodał :) kliknij – a przekieruje Cię do sklepu. ;)
Ahh, no tak :D Dziękuję !
To jest mieć pecha…. Nie mieć trądziku przez 40 lat swojego życia a po przekroczeniu magicznej 40 większość czasu mieć ochotę chodzić w papierowej torbie na głowie xD
Problemy hormonalne wychodzą mi na skórze od kilku lat i to dramatycznie
Kochana a robiłaś badania? Jak poziom hormonów? Tarczyca? Cukier? Insulina?
A jakiego kremu Pani używa? Od lat szukam swojego ideału, mam podobne problemy jak Pani
W tym poście polecałam dobre kremy pod makijaż. :) Obecnie wróciłam do tego Sylveco i bardzo fajnie mi się sprawdza! :)
Ten post na pewno się przyda wielu osobom! Fajnie, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem :)
Mam nadzieję, że okazał się pomocny! :) Dzięki! <3
Ile czasu jesteś po odstawieniu antybiotyku? U mnie efekt po odstawieniu był przez ok 5 miesięcy a później wszystko wróciło ze zdwojoną siłą ? Mam nadzieję że Twoja pielęgnacja będzie ciągle skuteczna
Kilka tygodni. :) Wiem, że lubi wracać. :( Zobaczymy, co czas przyniesie, wtedy będę się martwić :D
Mnie problem nie dotyczy, ale efekty dopracowania odpowiedniej pielęgnacji u Ciebie są super! ?
Nic tylko się cieszyć :) Dziękuję i cieszę się, że efekty są widoczne. :)
Efekt widać jak na dłoni! Masz sliczną buzię, a The Ordinary bardzo mnie kusi :)
Dziękuję! :) The Ordinary polecam bardzo, u mnie sprawdzają się super! :)
Super post! Ja co prawda nigdy tabsow nie bralam ale tez mi co i rusz cos wyskakuje.Tez zamowilam to serum,po Twoim story :)Czekam na Twoja pielegnacje,szczegolnie na to czym zmywasz make up. Pisz czesciej :)
Myślę, że post będzie w czwartek lub w piątek. :) Chciałabym pisać częściej, ale ciężko mi wygospodarować czas. :(
Lekarze, nie wypisują tabletek w ciemno, tylko na podstawie wywiadu lekarskiego. I to mit, że istnieją badania, które mogłyby nas oszczędzić przed ewentualnymi skutkami ubocznymi. Dlatego tabletki dobiera się metodą prób i błędów. U mnie dobór idealnej antykoncepcji trwał ponad rok. Ale udało się. Nie miałam żadnego trądziku po odstawieniu. Wróciłam do tej samej antykoncepcji po kp bez problemów. Za to po ciąży moja cera zrobiła się świnkowo-różowa i z tym muszę zawalczyć. Podejrzewam trądzik różowaty. Gdzie mogę znaleźć opisane w poście kosmetyki?
Nigdy nie skusiłam się na antykoncepcję bo bałam się tych efektów ubocznych . Z biegiem czasu jestem sobie wdzięczna że nigdy nie dałam się na to namówić ? A tobie gratuluję, że podjęłaś walkę z trądzikiem i tak świetnie sobie z nim poradziłaś;)
Ja miałam w sumie strasznie smutną przygodę – jako nastolatka miałam śliczną, gładziutką cerę, aż ludzie nie mogli wyjść z podziwu. A potem nagle po 19 roku życia – bach, same problemy! Nie mam pojęcia, skąd to się wzięło, zgaduję, że po przeprowadzce na studia do dużego miasta. Póki co ciągle walczę, ale już lepiej, więc – ku dobremu!
A u ciebie różnica ogromna! super, że tak Ci się udało :)
Jak oduczyłaś się dotykać twarzy w ciągu dnia? To mój ogromny problem w kontekście ewentualnych wyprysków. Jakbym dostawała złotówkę za każde dotknięcie twarzy dziennie, mogłabym zamknąć firmę i tylko leżeć i pachnieć :) :)
Hmmm, w sumie to nie mam jakiegoś konkretnego przepisu. :D Moim największym problemem było podpieranie twarzy (brody) ręką. Odkąd wymieniłam fotel biurowy i mam wygodne oparcie dla pleców, to już tego nie robię. A w ciągu dnia mam tyle zajęć, że jakoś się nie skupiam na dotykaniu. :D No i zależy mi na trwałości makijażu, bo wiem, że jak zacznę macać buzię i przy niej grzebać, to niewiele zostanie, a ja nie będę miała jak tego poprawić. ;)
Przy tradziku, na twarzy ramionach czy plecach może pojawiać się także dzięki toksynom zawartym w jelitach a tym bardziej jeśli w domu są zwierzeta trzeba zadbać o detoks antypasożytniczy. Zanim sięgnięcie po antybiotyki zacznijcie o zadbanie swoich jelit. Detoks: siemie lniane i goździki zmielone brane rano i wieczorem rano i wieczoerm po łyżeczce najlepiej na czczo. 3 dni brać, 3 dni przerwy i tak przez miesiąc. Wszystko zniknie. Do tego herbatka pomagająca przy trądziku, zawartość duzej ilości ziół m.in. uczepu reguluje pracę gruczołów łojowych. W pielegnacji ważna jest bardzo dokładny demakijaż a zamiast kremów na tradzik polecam toniki przeciwzmarszczkowy duża… Czytaj więcej »
Od ponad roku zażywam tabletki Vines i myślałam o ich odstawieniu ale czytając post strasznie zaczęłam się tym przejmować, gdyż nigdy nie miałam problemów z cerą. Nie wiem jak cera może w tym momencie zareagować. Czy któraś z was miała może podobną sytuacje i je odstawiła?
Witam :)
Czy to serum mogę używać pod krem z innej firmy aniżeli The Ordinary? Obecnie używam kosmetyków Dermedic. I chciałabym wymienić stopniowo. Gdzieś wyczytałam że nie można łączyć z witaminą C. Czy również z tą zawarta w kosmetykach? W kremie Dermedic jest.
Hej, oczywiście możesz używać serum z niacynamidem pod inny krem. Co do łączenia z witaminą C, w wielkim skrócie nie powinno się niacynamidu łączyć z witaminą C w jej podstawowej formie (kwas skorbinowy) w jednym schemacie pielęgnacyjnym (czyli aplikować jedno po drugim, natomiast np. można jedno rano drugie wieczorem). Z pochodnymi witaminy C można jak najbardziej łączyć. :)
Hej! Z jaka częstotliwością używałaś tych 3 produktów z The Ordinary? Sama zmagam się właśnie z trądzikiem po odstawieniu tabletek i chciałabym spróbować z właśnie lactic Acid, salicic acid i niacynamide ale myśle jak je w mądry sposób włączyć do pielęgnacji. Będę wdzięczna za odpowiedz i wielkie dzięki za ten post! ?
Jestem 2 miesiące po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej. Wcześniej przyjmowałam izotek, ponieważ cierpiałam na gronkowca złocistego. Moja samoocena byla na poziomie -1. Obecnie czuje ze tracę kontrole nad tym co się dzieje z moja skóra. Jestem w akcie desperacji by wrócić do antykoncepcji zeby zabić od razu to dziadostwo zanim się rozpałęta na dobre. Ale nie chciałabym tego robić. Dostałam od dermatolog maść epiduo + taki płyn który rozrabiali w aptece do pleców i dekoltu. Moje wnioski? Nie widzę żadnej poprawy, mam wrażenie ze jest jeszcze gorzej… wyprysków jest więcej, bolą… chce mi się płakać, bo po izoteku było już tak… Czytaj więcej »