Mam jeden w kolorze czarnym, z beżowymi lamówkami. Kupiłam go w Reserved i bardzo lubię, ale marzy mi się druga sztuka w jasnym kolorze, która będzie pasowała do wszystkiego. Idealna opcja na wiosnę. Szukam go już od dawna i nic mi się do końca nie podoba, ale liczę, że do wiosny odhaczę tę pozycję z listy.
2/ HUNTERY
Kalosze za około 400zł to dla niektórych przesada. Ja też się cały czas biję z myślami. Mam jedne nołnejmowe krótkie kalosze z bazarku, no i nie chodzę w nich prawie wcale, bo mają kokardkę, która nie do końca jest w moim guście. Wiem, że do Hunterów nie ma co ich porównywać i oryginały na pewno nosiłabym często bo podobają mi się tak samo mocno od kilku sezonów. Chyba czas odkładać na nie kasę i polować na promocje.
3/ ZŁOTY ZEGAREK
Zawsze uwielbiałam srebro, ale ostatnio mam fazę na złoto. Dlatego złoty zegarek to pierwsza rzecz, o której zaczęłam myśleć. Marzy mi się Fossil (zresztą w srebrnej wersji także), bo te od Korsa mają już chyba wszyscy, poza tym to nie moja półka cenowa.
4/ T-SHIRTY W PASKI
Niby podstawa, a cierpię na deficyt. Pasują do wszystkiego. Jeasny, taka bluzka, trencz lub marynarka i jesteśmy gotowe do wyjścia! Chciałabym z krótkim rękawem, 3/4 i długim.
6/ CZERWONA KOSZULA W KRATĘ
11/ CZARNE SKÓRZANE SZPILKI
12/ ZŁOTA CEKINOWA BLUZKA
Mamy podobny gust. Klasyka zawsze się obroni i jest ponadczasowa. Ja niedawno odnalazłam klucz według którego się ubieram. Teraz przynajmniej nie kupuję przypadkowych rzeczy, które potem zalegają w szafie :)
podziel się jaki to klucz :)
Mam bardzo podobną listę :) Ostatnio kupiłam długo poszukiwaną, prostą kurtkę ze skóry i czarne buty na obcasie. Zegarki Fossila mam dwa, jeden srebrny i jeden złoty i oba uwielbiam :)))
Aga! Ja Huntery dorwałam na Schafashoes w jakiejś walentynkowej promocji, do tego dołożyłam jakiś kod z Facebooka i za całość zapłaciłam 189 zł – łącznie z przesyłką!!! A co do ramonesek – Wittchen ma teraz promocję za 149 zł, co prawda eko skóra, ale wykonanie super, sama się skusiłam :)
Jak znajdziesz promocję na Huntery to daj znać:D Chodzą mi po głowie już któryś sezon! Też by mi się przydało uporządkowanie szafy i parę tysi na zakupy.. Ale jest nieźle.. Mam 90% ubrań czarnych a to jest dobra baza do wszystkiego..
Ja mogłabym podkraść szafę Pani Ekscelencji i zamieszkać w niej! :) Moja szafa pęka w szwach, ale mało mam ubrań, które naprawdę lubię w których czuję się dobrze. Jestem fanką polowania na okazję w ciucholandach. Zgarnęłam już tam tyle perełek od Zary, a nawet kilka perełek takich jak Versace :)
O rany! Mogłabym skopiować cały post i wkleić go jako swój:) Nie dość, że mamy podobne faworytki- "ikony" blogowe, mamy takie same "must have" w garderobie, cierpimy na braki tych samych elementów w szafie ( idealnie skrojone rurki, złoty zegarek i dobry jakościowo pasiak). Jedynie ja od zawsze miałam słabość do mody – odkąd pamiętam szyłam ubranka dla lalek, oglądałam albumy o modzie. Jednak od zawsze mój "styl" był bardzo zachowawczy, nudny, klasyczny. Ale taka już jestem :)
Też ostatnio przerzuciłam się na złoto. Zawsze preferowałam srebro – złoto kojarzyło mi się z czymś kiczowatym. Ostatnio jednak uznałam, że jako posiadaczka ciepłej tonacji skóry, lepiej jednak wyglądam w złocie.
I też marzy mi się złoty zegarek, Fossil właśnie, ale na pasku chyba – nie wiem, czy przyzwyczaiłabym się do bransolety.
Widzę, że mamy bardzo podobny gust. Uwielbiam złoto! Nie wyobrażam sobie innej tonacji biżuterii.
Wszystkie stylizacje, które wkleiłaś założyłabym bez wahania! Też jestem fanką klasyki :-) O Hunterach marzę już od kilku lat, tylko ciągle brak funduszy.
wszystko bym założyła :) Faktycznie szafa idealna ! :)
o proszę ja również podpisuję się rękami i nogami pod Twoją listą! :)
Życzę powodzenia w szukaniu wymarzonych ubrań;) też powoli udaje mi się skompletować wszystko to co niezbędne, a pasujące do siebie. Moja mała podpowiedź dobrze jest od razu kupić bluzkę + spodnie, bluzkę + spódnicę tak by już było to z czym nosić i pomyśleć podczas zakupów z czym jeszcze zestawie pośród tego co już w szafie się znajduje;)
Klasyczne skórzane szpilki, botki i skórzana kurtka typu romaneska już u mnie w szafie zagościła:) To nie były najtańsze zakupy bo ok. 200-400zł/szt. ale było warto!
Wszystkie pokazane przez ciebie torebki są po prostu przepiękne!
nie ogarniam fenomenu torebek MK i kaloszy Huntera.. czym jak czym ale klasyką to bym obu tych przypadków nie nazwała.. ani to klasyczne ani ponadczasowe.. raczej trend YouTube- blogowy ;)
kalosze jeszcze rozumiem jak ktoś na wsi mieszka i codziennie hektary ogarnia.. ale w mieście gdzie są wszędzie chodniki nosić kalosze do kolan?? widać potem takie elegantki np w galerii handlowej w hunterach.. zawsze mam ubaw jak widzę takie "elegantki"
A czy ja napisałam coś o torebce Korsa? Nie. Po prostu znalazła się w kolażu tak jak Givenchy bo na polyvore jest mnóstwo właśnie drogich torebek, a nie będę przerzucać 50 stron by znaleźć jakąś bez metki bo kogoś marka razi. MK ma przepiękne torby, osobiście mi się podobają, ale namnożyło ich się tak wiele, że niewiadomo kto nosi podróbę, a kto oryginał i na tę chwilę nie zdecydowałabym się na nią. Co do Hunterów, o gustach się nie dyskutuje, ale Twoje myślenie jest baaaardzo ograniczone w tej kwestii. Mam wrażenie, że nigdy na nogach ich nie miałaś. :) To… Czytaj więcej »
ja nie pisałam tym czy huntery są ładne czy nie, wtedy owszem była by to dyskusja o guście… tylko o ślepym podążaniem za modą. Z ciekawości tez byłam w salonie korsa w galerii Mokotów..niestety nie było tam ani jednej stylowej torebki..Miałam huntery na nogach tak jak i emu ale nie wiem co to ma do rzeczy dla mnie to zwykłe kalosze nie widzę w nich nic niezwykłego … pisałam o sensie ich noszenia nie o ich urodzie czy innych przymiotach.. Dwa przerzucenie 50 stron to nie aż taki znowu wysiłek dla osoby która chce napisać fajny post na bloga.. Przecież… Czytaj więcej »
Rozśmieszasz mnie swoimi komentarzami już nie pierwszy raz. I szczerze mówiąc nie wiem dlaczego tu zaglądasz skoro za KAŻDYM razem coś Ci nie pasuje. :) Zresza nie tylko u mnie. Już to kiedyś pisałam, że każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz polega na przyczepieniu się do czegoś.
Nie będę szukać specjalnie torebki bez metki, bo ktoś ma problem. ;) 50 stron było jedynie przykładem i naprawdę nie wiem jaki wpływ miałaby torba no name na atrakcyjność wpisu. Dyskusję uważam za zakończoną bo naprawdę nie mam najmniejszej ochoty jej kontynuować.
Kalinko Malinko, masz prawo wyrażać tu swoje zdanie, ale ja również zauważyłam, ze ilekroć komentujesz jakikolwiek post, a ja się na Twój komentarz natknę to musisz coś skrytykować… Naprawdę dobrze jest mieć swoje zdanie, ale przesadzać w drugą stronę też się nie powinno, bo można stać się bardzo upierdliwym… ;)
dwa ostatnie zestawy bardzo w moim guście :))
Niby większość "klasyków" mam ale i tak coś bym nowego kupiła. Huntery to marzenie :) A znalezienie idealnie leżących jeansowych rurek to wielkie wyzwanie :D
Pozdrawiam ciepło :)
ach ten trencz jest boski
moją uwagę najbardziej przykuła torebka Michaela Korsa <3
bardzo lubię rzeczy od niego i można powiedzieć, że powoli kolekcjonuję :)