Ps. Jest już ponad 100000 wyświetleń bloga! Dziękuję Wam z całego serca za to, że jesteście! :* Liczba osób na facebooku także rośnie i w związku z tym mam dla Was małą niespodziankę – 100 fan otrzyma prezent.:))) Jaki? Póki co to tajemnica! ;))) Dlatego też jeśli trafi akurat na Was, a ja tego nie zauważę – proszę o kontakt mailowy. ;))
W7 – Pin Up Lip Balm Slider – Ravishing Raspberry
W dalszym ciągu pozostając w temacie pielęgnacji i nawilżania, przychodzę z krótką recenzją balsamu do ust marki W7. Jest to nowość, która pojawiła się jakiś czas temu w drogeriach Rossmann. Wystepuje w 4 wersjach zapachowych – Saucy Strawberry, Cheeky Cherry, Perky Peach i Ravishing Raspberry. Ja posiadam właśnie tę ostatnią, malinową wersję.
Przyznam szczerze, że do zakupu skusiło mnie najbardziej pudełeczko. Panienka z krokodylem, w stylizacji pin-up i ta retro puszka, skradły moje serce. Lubię takie cieszące oko gadżety. :)
Do działania byłam nastawiona sceptycznie. Nie spodziewałam się spektakularnych efektów. Do zadań specjalnych i tak mam Carmex. Wiedziałam też, że balsamu będę raczej używać w domu bo niestety forma jego opakowania do higienicznych nie należy.
Na wstępie muszę napisać, że ktoś kto tworzył ten zapach, chyba nigdy z prawdziwymi malinami do czynienia nie miał. Niestety. Czuć chemię, ale nie jest źle.
Mimo wszystko dość pozytywnie się zaskoczyłam. Balsam przyjemnie pielęgnuje usta. Natłuszcza je i nawilża. Jest to efekt dość krótkotrwały, ale w przypadku codziennej, domowej pielęgnacji – wystarczający. Wspomaga działanie Carmexu, którym posiłkuję się na zewnątrz.
Konsystencja balsamu jest także na plus. Na początku zbita, pod wpływem ciepła palców robi się miękka i przybiera postać żelowo-masłową. Jakkolwiek to brzmi. ;) Płaska puszka zapewnia łatwiejszy dostęp do produktu, niż wąski słoiczek. Posiadaczki dłuższych paznokci zapewne to docenią.
Intensywny czerwony kolor, jaki znajduje się w środku, w rzeczywistości jest transparentny i daje jedynie ustom połysk. No może też delikatnie podkreśla ich naturalny kolor. Nie barwi jednak w sposób widoczny, jak np robi to Nivea z czerwoną nakrętką. Dla mnie to także plus.
Efektu wow nie ma, ale nie mogę powiedzieć, że to bubel. Z chęcią wypróbuję inne wersje zapachowe. Chociażby dlatego, że ta niepozorna puszeczka naprawdę mnie zauroczyła. A że cena jest przystępna – ok. 8zł/7g to myślę, czemu by nie? :))
Znacie te balsamy? Może macie inne wersje zapachowe? Co o nich sądzicie? :)
Ocen: W7 – Pin Up Lip Balm Slider – Ravishing Raspberry
Oceń
poprzedni post
Lirene zdobywcą nagród
Wygląda całkiem przyjemnie
Śliczne opakowanie i kolor też przyjemny.
Kurczę jak kilkakrotnie tych błyszczyków w rossmanie szukałam a jak ostatnio się ekspedientki zapytałam czy tako owe mają to ona zrobiła wielkie oczy po czym po minucie zapytała mi się czy o carmex mi chodzi ? chociaż firmę jej podałam ; o
Wiesz może czy są one wprowadzone na stałe czy tylko chwilowo ?
ja*
ładnie podkreśla usta :)
@Anonimowy, z tego co wiem są one w stałej ofercie, u mnie wiszą tam gdzie reszta ochronnych pomadek. :) Może zobacz w innym Rossmannie? Niektóre być może nie posiadają ich w swoim asortymencie, tak jak np. nie każda Natura ma Catrice;)))
O to ucieszyłaś mnie że są w stałej . jest dla mnie nadzieja ; )
Byłam już w dwóch . Jeszcze zajrzę do jednego i zobaczę może się uda ; )
Musze koniecznie zakupić :)
przeurocza puszeczka :)
ach… zakochałam się w opakowaniu :)
wyglada swietnie :)
Mam brzoskwinię. Też kupiłam skuszona opakowaniem i właściwie tylko ono mi się podoba… Sam balsam jest dość chemiczny, nawilża zaledwie zadowalająco, w dodatku jest bardzo miękki i łatwo wylewa się poza kontur ust. Ale opakowanie zostawię – na igły, spinacze czy inne drobiazgi :P
Skusiłam się na ten balsam zaciekawiona marką W7 no i oczywiście skuszona opakowaniem… Zapach i efekt na ustach całkiem fajny, ale jednak balsam to to dla mnie nie jest :P Ale dla samego opakowania chyba było warto ;)
Nigdy nie miałam tego balsamu, gdzie można kupić to cudo? Przepiękny kolor
zapraszam na mojego bloga ;)
Pozdrawiam
http://cherrylassie.blogspot.com/
Wdziałam je w Rossmanie i się skuszę na jeden balsa, bo pudełeczka są urzekające :)!
Jakie śliczne opakowanie :) kolor mi również się podoba :))
też się nad nim zastanawiałam ostatnio tylko ze względu na opakowanie ;) ale podoba mi się taki delikatny efekt na Twoich ustach więc pewnie się skusze ;)
Śliczne opakowanie , kiedyś były podobne "szufladki" w Avonie:)