Dostępu stacjonarnego do Bath & Body Works nie mam bo najbliższy salon jest w Warszawie, ale są na tym świecie kochane istotki, dzięki którym mogę cieszyć się kosmetykami marki! Mowa tu oczywiście o Sylwii oraz Karolinie (koniecznie zajrzyjcie na ich blogi!) To od dziewczyn otrzymałam zimą swój pierwszy zestaw, a całkiem niedawno Karola zrobiła mi niespodziankę i wysłała kolejne smakołyki.
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o dwóch mgiełkach, których zapachy całkowicie mnie w sobie rozkochały. Mistrzem w opisywaniu zapachów nie jestem więc będzie dość krótko i na temat. ;)
Posiadam dwa zapachy Paris Amour oraz Pink Chiffon. Oba piękne, ale całkowicie od siebie różne. Pierwszy zmysłowy, pudrowo-kremowy, idealnie nadaje się na chłodniejsze dni i wieczory. Drugi zaś soczysty, słodki, niezwykle wesoły.
Paris Amour zawiera w sobie francuskie tulipany, kwiat jabłoni i iskrzący różowy szampan. Całość to niezwykle kobieca mieszanka, która kojarzy mi się z szykiem i elegancją. Lubię spryskiwać mgiełką skórę właśnie w czasie niższych temperatur. Może dlatego, że moja przygoda z nią zaczęła się z lutym? :) Mam do tego dnia sentyment.
Pink Chiffon to mieszanka czerwonej gruszki, waniliowej orchidei oraz szyfonowego piżma. Mój ukochany zapach i po stokroć dziękuję Karolince za balsam do ciała do kompletu (:*)!! Na początku świeżość, która później przechodzi w aromat wanilii i kwiatów, a na koniec przemienia się w słodkie, soczyste owoce. Lato zamknięte w butelce.
Obie mgiełki mają zaskoczyły mnie swą trwałością. Zapach na skórze wyczuwalny jest przez ładnych parę godzin, w ciągu dnia pryskam się maksymalnie 3 razy. Na ubraniach czy chustach trzyma się kilka ładnych dni. Ich pojemność 88ml i ich regularna cena to ok. 20zł.
Podsumowując, mam ochotę na więcej! Dziewczynom po raz kolejny serdecznie dziękuję i szykuję mały rewanż! ;)
Znacie mgiełki BBW? Miałyście do czynienia z marką? Na jakie zapachy warto zwrócić uwagę? :)
Buziaki,
Agu
Mgiełki BBW bardzo mnie kuszą. Pewnie kupię wkrótce jakąś słodką na zimę, gdy skończę VS. Pink Chiffon wydaje się być w moim typie :)
Pink Chiffon jest absolutnie cudowny, mam jeszcze balsam do ciała! :)
Pink chiffon pachnie wspaniale
Jaki znów rewanż, uciekaj z tym rewanzem :P
Jakbyś czegoś jeszcze potrzebowała z BBW, to wiesz… Masz mnie i Karolinę;)
wiem i baaaardzo dziękuję :* a rewanż w najbliższym czasie będzie na pewno! :*
Strasznie mnie kuszą mgiełki z BBW, bo widzę po balsamie, że zapachy będą cudne (szkoda tylko, że balsam marnie nawilżał, ale pachniał bosko) :).
oj mają, ja mam balsam Pink Chiffon i jak dla mnie nawilża całkiem nieźle ;)
Jak wiesz, uwielbiam BBW :) Oprócz dwóch powyższych zapachów, równie chętnie sięgam po Twilight Woods, Sweet Pea, Carried Away i Dark Kiss :)
Ja mgiełek używam głównie jako dopełnienie wody toaletowej, ale cytrusową z letniej wersji stosowałam również solo lub w duecie z balsamem i byłam zadowolona :)
to są jeszcze wody toaletowe?! :D bosz, ja 100 lat za murzynami :D
Do tej pory jakoś nie miałam okazji się z nimi bliżej poznać, ale Pick Chiffon pachnie bardzo 'mojo' – tylko do Wawy mam daleko :D
ja też daleko jak cholera, ale dziewczynki są wspaniałe i zrobiły mi genialny prezent :)
Zazdroszczę ;) Ja jeszcze nie miałam okazji ich przetestować bo do Warszawy mi daleko;<
ja też mam daleko i gdyby nie dziewczyny, to raczej bym się z marką nie zapoznała :)
Nie są drogie, myślałam, że kosztują więcej. Do Warszawy też mam daleko, ale przy ostatniej wizycie zaopatrzyłam się w parę rzeczy z BBW. Kuszą mnie ich świece.
świece kuszą mnie także, ale są bardzo drogie, jakoś szkoda mi kasy :D
nie znam tych mgiełek, w sumie muszę przyznać, że nie są drogie, może skuszę się na tą drugą :)
ja mam ochotę na więcej także bardzo polecam ;)
ajjj zazdroszcze uwielbiam takie zapachy <3
Szuszu, nie masz żadnych znajomości w stolycy? Może jakaś koleżanka może Ci kupić i wysłać?:)
Na pewno w przyszłości zakupię! :)
polecam!
BBW jest mi obcą marką, znam ją jedynie z blogów :)
ja wcześniej też czytałam o marce tylko na blogach :)
Pierwszy raz o niej słyszę :-)
Zapachy wydają się ciekawe, szczególnie ten drugi :-)
oj, pink chiffon to mój ulubieniec :)
Jej zazdroszczę ;)
słyszałam o nich ;*
:)
Pink Chiffon to bym chetnie wyprobowala :)
polecam bo jest rewelacyjny :)
:) wydają się być fajne i przyjemne i cena też przystępna
tak właśnie jest!:)
Nie znam tych produktów ale z twojej opinii brzmią zachęcająco:)
cieszę się, że Cię zachęciłam :)
szkoda, że salon BBW jest w stolicy, mgiełki są na mojej wish liście :)
oj tak, szkoda, że mamy do nich tak mocno ograniczony dostęp :(
Muszą pięknie pachnieć.. Jeszcze nie miała okazji się o tym przekonać. :)
są naprawdę rewelacyjne!
Jestem bardzo ciekawa zapachu Pink Chiffon :)
jest naprawdę uroczy:)
Ostatnio miałam możliwość zlecenia zamówienia mojemu facetowi, który był w Warszawie na mgiełki. Powiem szczerze perfumy poszły na bok!!!
haha, u mnie było to samo :D
Mgiełki nigdy nie miałam ale balsamy tej firmy pachną obłędnie :)
zgadzam się, mam balsam i jest super :)
Masz piękny nowy szablon bloga:) wygląda mega! Oczu nie mogę oderwać na prawdę;)
O Pink Chiffon słyszę wiele dobrego.:) Ja sama posiadam Berry Flirt i jestem z niej nawet zadowolona.:)
alessa, dziękuję! bardzo mi miło i cieszę się, że nowy wygląd się podoba :)
Berry Flitr nie wąchałam, ale jak będę miała okazję to nadrobię :)
masza mi sie swiece I kosmetyki z b&bw,mam nadziejej ze wkoncu w uk beda ich sklepy x
Perfumy RED i całą linię zapachową Twiglight woods
Fantastyczne są! Uwielbiam wszystkie zapachy BBW jakie znam, chociaż jest to słaba znajomość. Ostatnio dostałam paczuchę od cioci w USA, a do Warszawy nie będę za kosmetykiem jeździć :)
Oooo czuję się skuszona tymi mgiełkami :)
właśnie nabyłam pierwszą moją mgiełkę- na wyprzedaży- zapach dark kiss…