Lubię wszelkiego rodzaju listy i bardzo często je tworzę. Pomagają mi się zorganizować oraz utrzymać w ryzach budżet. Przypominają też, że nie ma sensu wydawać kasy na nieprzemyślane zakupy, tylko dążyć do nabycia przedmiotów przez nas naprawdę pożądanych. Dlatego chcę się z Wami podzielić dzisiaj kolejną porcją moich zachcianek. To taka zimowo-urodzinowo-świąteczna wishlista. ;) Zapraszam do dalszego czytania.
Kule chodzą za mną już od dawna, ale ciągle odkładam ten zakup. Chyba najwyższa pora się zmobilizować, bo podoba mi się efekt jaki zapewniają w pomieszczeniach. Na długie jesienno-zimowe wieczory, sprawdziłyby się idealnie przy mojej toaletce! Będę celować w kolory jasne i neutralne. Miałyście z nimi do czynienia? Gdzie najlepiej je kupić? :)
2/ KALENDARZ 2015
Pozycja obowiązkowa. Ogólnie jestem uzależniona od kalendarzy, notestów i wszelkich aksesoriów biurowo-szkolnych. W sklepie papierniczym mogłabym siedzieć godzinami. Mam co prawda kalendarz z Biedronki, który przeznaczyłam na blogowe sprawy, ale potrzebuję nowego, na pozostałe zapiski. Co roku mam po prostu tak, ze 1 dzień stycznia równa się nowy rozdział, z czystą, niezapisaną kartą więc kalendarz być musi. Ten ze zdjęcia pochodzi z allegro. Podoba mi się okładka, ale niestety środek był niewidoczny więc mam zamiar szukać dalej. Idealny byłyby z kotami, to chyba oczywiste? ;)
3/ DELIKATNY ZŁOTY ŁAŃCUSZEK
Moda na minimalistyczną biżuterię bardzo do mnie przemawia. Na co dzień noszę głównie zegarek i kolczyki “wkrętki” więc taki delikatny łańcuszek z serduszkiem lub innym motywem, byłby dla mnie idealnym dopełnieniem w kwestii dodatków. I choć zazwyczaj sięgam po srebro, tym razem zachciało mi się złotego wydania.
4/ DUŻY, SZARY SZAL
W mojej szafie królują brązy i beże. Niedawno zdałam sobie sprawę, że cierpię na deficyt innych kolorów, w których również czuję się dobrze. Szarość jest jednym z nich więc koniecznie muszę znaleźć duży, szary szal (no wiecie, taki przypominający koc ;)) pasujący do mojego płaszcza i kurtki. Musi być przede wszystkim miły wdotyku, miękki i ciepły. Poszukiwania już rozpoczęte. ;)
5/ RĘKAWICZKI
Ciągle gdzieś je gubię, dlatego przyda mi się w tym roku nowa para. Szara bądź czarna. Mają być wygodne i przede wszystkim bardzo ciepłe, bo dłonie marzną mi niesamowicie szybko i bardzo często mam je wręcz lodowate.
6/ TOREBKA
Buty i torebki to moje małe uzależnienie. Ta ze zdjęcia pochodzi ze sklepu misskate.pl i w zasadzie już do mnie leci. :D To był trudny wybór, w którym pomogłyście mi głównie Wy i Kasia, właścicielka sklepu, a zarazem moja znajoma. ;)
7/ DUŻE RZEPOWE WAŁKI
Wciąż testuję nowe metody na uzyskanie objętości i takie wałki wydają się być genialne. Zależy mi na uniesieniu włosów, by były ładnie odbite od nasady więc rozmiarowo muszą być spore. Szukałam stacjonarnie i nie znalazłam więc muszę jeszcze poszperać w sieci. Póki co zainteresowały mnie o średnicy 78mm, dostępne tutaj. Myślicie, że będą ok?
8/ KSIĄŻKI
Napalona byłam na Kindle i miałam nie kupować papierowych egzemplarzy do momentu, gdy nie nabędę czytnika. Nie umiem się jednak powstrzymać. Wersja elektroniczna nie zastąpi tej tradycyjnej. ;) Teraz najbardziej zależy mi na nowościach dwóch ulubionych autorek – Jodi Picoult “Już czas” oraz Emilly Giffin “Ten jedyny”. Jodi cenię za poruszające historie, niesamowicie dające do myślenia, często trudne i smutne, ale bardzo wciągające. Książki Emilly są bardziej lekkie, typowa babskie, idealne na długi wieczór, gdy chcemy się odstresować. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości obu Pań – szczerze polecam! Przy okazji polecam także śledzenie oferty Wydawnictwa Znak [klik], gdzie często pojawiają się super promocje – ostatnio np. udało mi się kupić książki z 60% rabatem. Często też zaglądam na tę stronę, jeśli chcę zaoszczędzić na lekturach, czy innych przedmiotach. Znajomi śmieją się ze mnie, że jestem mistrzem okazji i promoji. ;)
9/ PERFUMY
Cierpię na deficyt perfum. Kiedyś miałam ich dużo, teraz to raptem trzy buteleczki – wszystkie CK: Euphoria (a w zasadzie już jej opary), Obsession Night i IN2U. Flakonów do kupienia mam na liście sporo, ale najbardziej chodzą mi po głowie trzy: Giorgio Armani Si, Marc Jacobs Daisy Eau So Fresh oraz Michael Kors Sexy Amber. Wszystkie pachną bezbłędnie i niestety sporo kosztują. Ceny w Douglasie i Sephorze powalają, więc ja zawsze kupuję perfumy online tutaj. To miejsce sprawdzone przeze mnie i spore grono moich znajomych. Dobrze, że wkrótce moje urodziny i Święta. Mam nadzieję, że Mikołaj czyta ten post. ;)
I to tyle, nie chciałam się za bardzo rozpędzać. :D Jestem ciekawa, czy nasze zachciewajki się pokrywają i jak wygląda Wasza obecna wishlista. :) Co byście na niej umieściły? :) Koniecznie dajcie znać!
Ocen: zimowo-urodzinowo-świąteczna wishlista ;)
Oceń
Ja też kompletuję swoją listę życzeń, na razie na dysku i w międzyczasie nawet realizuję kolejne punkty :D. Marzę o kalendarzu, czekam na propozycję Biedronki :)
Ja mam duże wałki, ale one raczej wygładzają niż dodają objętości. Przynamniej na moich włosach :)
Ja również robię sobie listę rzeczy, które chciałabym mieć. Zapisuję na niej również te drobne zachcianki, a z czasem kiedy sięgam po jej aktualizację okazuje się, że są na niej przedmioty, które były zachcianką w danej chwili, a znacznie później okazuje się, że wcale nie są mi potrzebne – mój budżet cierpi więc znacznie mniej ;).Fajną listę sobie stworzyłaś :) kulki z tego co wiem dostępne są na allegro.pl. W szal zaopatrzyłam się rok temu i całkiem o nim zapomniałam, aż do dziś kiedy to robiąc porządki na zimę w szafie wynurzył się z gąszczu innych szali ;).Kalendarz u mnie… Czytaj więcej »
mam te perfumy nr 2, są piękne <3 a kalendarz mam w planach kupić podobny, widziałam podobne wzory w empiku :) a co do torebki to widziałam na instagramie, że wybierałaś spośród 4 fasonów – mi osobiście się podobała ta z lewego dolnego rogu, ale ta też jest fajna, tylko jakby była czarna :) p.s pokaż co kupiłaś (chodzi o zdobycze z 3 z najnowszych zdjęć na instagramie), bo z tych zapakowanych paczuszek nie bardzo można coś wyczytać :D
Łańcuszek złoty mam i kolczyki też, teraz mam bransoletkę na liście;) Perfumy Si właśnie dobijają końca, ale jeszcze nie wiem co chcę w zastępstwie. A no i torebka jest na liście;)
Jestem właśnie w trakcie tworzenia takiej listy dla zaprzyjaźnionego Św. Mikołaja :)
Ja także od jakiegoś czasu "choruję" na Cotton Ball Lights, wciąż odkładam ten zakup ale za każdym razem gdy widzę piękne aranżacje jestem pewna, że lada moment stanę się ich posiadaczką ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Wałki mam, ale przy długich ciężkich włosach się nie sprawdzają.
Tez marzy mi sie ten łańcuszek :-) tzw. Celebrytki
Też szukam takiego łańcuszka :) Znalazłam do tej pory jedynie w Aparcie taki, który odpowiada mi w 100%. Ale 300 zł :)
Powodzenia w realizowaniu tych marzeń! :-)
Na mojej liście też szaliki i rękawiczki – choć ja teraz polubię na takie bez palców, żeby robić zdjęcia bez narażania dłoni na odmrożenia. ;-)
Kocham torebki, perfumy i dłuuugie szale. Choruję na taki w odcieniu głębokiej czerwieni z lekką maliną w tle. No w sumie na komin. Torebka świetna
Bardzo lubię Emily Giffin, bo jej książki są takie jak piszesz – typowo babskie, idealne na zimowe wieczory. Niestety "Ten Jedyny" jakoś mnie nie porwał. Początek książki strasznie mi się dłużył i był moment, że chciałam dać sobie spokój, tym bardziej, że rozwój książki był dość przewidywalny. Ciekawie zaczęło się dziać jakoś w połowie i wtedy pochłonęłam resztkę jednym tchem. Jednak uważam, że ta autorka ma ciekawsze pozycje…
Lista widać, że przemyślana ;)
Z tego co sie u nas podobne to kalendarz, tylko, że ja mam taki "nauczycielski 2014-2015 i jest już nowy w użyciu :)
Perfumy, które wymieniłaś co do "joty" te same, które mi się podobają! Mi jeszcze bardziej podoba sie nowe Si, to czarne ale ok. 400zł stanowczo mnie odstrasza i mojego Mikołaja pewnie też..ehh
ps. polecam fajne aplikacje na telefon o promocjach: "Promocje w telefonie" oraz "Kupony rabatowe". Ostatnio tak skorzystałam z 30% do Reserved :)
Duży szary szal? Widziałam dzisiaj taki jeden w Reserved ;)
Fajnie zgrane odcienie szalu, torebki i rękawiczek. Uwielbiam szarości :)
Cotton Balls mam na swojej chciejliście od początku jesieni, nie mogę zdecydować się na konkretną wersję kolorystyczną ;) Taki delikatny, złoty łańcuszek z małym motywem też mi się marzy.
Spokojnie mogłabym to przenieść na swoja listę. Z chęcią bym wszystko przygarnęła.
Mam ta ksiazke Ten Jedyny (Emily Giffin) jezeli chcesz ja czytac. Daj znac na facebooku jezeli chcesz sie spotkac gdzies ;)
U mnie sprawa kalendarzy wyglada tak ze jak już kupię to zapisuje w nim może przez miesiąc a później leży na półce :)
Uwielbiam Emily Giffin, przeczytałam jej wszystkie książki. Ten jedyny kupiłam będąc w Polsce we wrześniu w Empiku (była akurat promocja -30%), kończę to co obecnie czytam i się za nią zabieram :)
Daisy – mnie tez ostatnio chodzi po głowie :)
Cotton Ball już w tamtym roku planowałam kupić. Może w tym w końcu mi się uda :)
no to nasze listy prawie się pokrywają! :)
Super torebka, podobna by mi się przydała ;) pozycja nr 1 też mnie interesuje i marzę o nich, ale w sklepach są jakieś takie nijakie.
kiedyś takich wielgachnych wałków używałam bo mam bardzo oklapnięte włosy – unosiły je dobrze, ale jakie to jest niewygodne ;p
Ja również uwielbiam kalendarze, ale dla mnie dobry kalendarz powinien być ładny i lekki :)
Cotton Balls polecam Ci kupić na Aliexpress, są tam za około 10-15 euro a na Allegro trzykrotni droższe.
torebki to moja największa słabość
Kurczę, robiłam wishlistę w niedzielę i totalnie wypadła mi z głowy bransoletka Lilou – teraz jak przeczytałam u Ciebie o minimalistycznej biżuterii wpadła mi do głowy :D
Michael Kors Sexy Amber sama bym chciała, ale w tym miesiącu wydałam fortunę na ciuchy i niet ;)
Ja swoje COTTON BALLS zamówiłam na ebayu i czekam aż przyjdą :) Mam Daisy – są cudne!
DUŻYM szarym szalem też bym nie pogardziła, a te kulki to chyba sama zrobię, bo inaczej to nigdy ich się nie dorobię : )
Cotton Balls chce Emily Giffin uwielbiam a reszta też bym nie pogardziła i przytuliła do serca:))))
U mnie na pierwszej pozycji jest set pedzli do oczu z Zoeva, reszta sie nie liczy :D A ur i imieniny 5.12 wiec w sam raz :D
Kulki też bym chciała mieć, wyglądają super i bardzo ocieplają wnętrze :)
Ładna ta torebka :)
Ja również liczę na to, że na urodziny lub pod choinkę dostany nowy zapach, bo moja Chloe dobiła dna, a i Daisy jest już coraz mniej. A próbowałaś już Daisy na sobie? Mi ten zapach szalenie się podoba, ale niestety szybko przestaję go czuć i chyba w ogóle ulatnia się ze mnie znacznie szybciej, niż wspomniana Chloe. Z tego powodu pewnie nie kupię drugi raz dużej buteleczki, ale może małą… :)