Dzisiaj ostatnia część zużyć. Na tapecie wszelkie produkty do ciała. Sporo tego, ale weźcie pod uwagę, że w większości są to kosmetyki codziennego użytku więc idą jak woda. ;)
Dwanaście pustych opakowań. Sama pielęgnacja. Niektóre sprawdzone, inne bubelki. Zaczynamy. ;)
Palmolive Naturals, oliwkowy żel pod prysznic
Bardzo lubię żele pod prysznic z tej serii. Często kupuję je w dużych butlach z pompką. Są kremowe, wydajne, ładnie się pienią, mają przyjemny zapach i nie wysuszają mojej skóry.
Isana, kremowy balsam do ciała z ojekiem arganowym
Świetny produkt! Ma delikatny zapach i codziennie balsamowanie było dla mnie ogromną przyjemnością. Jest lekki, szybko się wchłania, na ciepły okres idealny! Skóra po nim jest miękka, nawilżona i wygładzona.
Avon Foot Works, krem do stóp wanilia i brązowy cukier
Stara edycja limitowana, wynalazłam 1/3 zapomnianej tubki i zużyłam. Bez szału. Jako codzienny krem do niewymagających stóp jest ok, ale z większymi problemami sobie nie poradzi.
Avon Foot Works, intensywnie nawilżający krem do stóp z lawendą
Bardzo go lubiłam, używałam tamtego lata, potem odstawiłam i niedawno znów do niego wróciłam. Dobrze nawilża stopy i przy regularnym stosowaniu szybko widać efekty.
Oriflame, Discover, żel pod prysznic Carribean Breeze
Żel jak żel. Ładnie pachniał, ale nie zachwycił mnie jakoś szczególnie. W zasadzie nie wiem co o nim napisać bo był trochę nijaki.
Dove, intensywnie nawilżający krem do ciała
Kompozycja zapachowa wanili i masła shea iście zimowa. Zapach wiosną zaczął mnie dusić, ale właściwości nawilżających odmówić mu nie można. Fajnie działał na moją skórę {recenzja}
Dove, kremowy mus pod prysznic
Uwielbiam żele Dove za ich zapachy. Ja wiem, że niektórzy powiedzą, że są nudne i mdłe, ale ja za tę delikatność naprawdę bardzo lubię. Formuła musu również bardzo przypadła mi do gustu i właśnie pod prysznicem stoi kolejna butelka. ;) Dobrze się pieni, nie wysusza skóry, jest wydajny. Czego chcieć więcej?
Oriflame, Discover, mydło do rąk Cherry Orchard
Jedna wielka pomyłka. Miałam wrażenie, że w ogóle nie czyści rąk. Zapach miało przyjemny, ale nie czułam się czysta po jego użyciu.
Balea, żel pod prysznic, wiśnia + migdał
Teraz rozumiem fenomen marki! Świetne żele, które są tanie jak barszcz, obłędnie pachną i spełniają swoją funkcję bez zarzutu. Jak tylko gdzieś spotkacie, bierzcie!
Rexona, antyperspiranty w sprayu
Za mydełkiem wersja czarna, obok różowa. To moje ulubione antyperspiranty i zmieniam tylko zapachy. Zdradzałam je z innymi markami, ale ciągle do nich wracam bo zapewniają mi najlepszą ochronę.
Dermedic, żel pod prysznic eliminujący cellulit
Nie znam osoby, której cellulit zmniejszył się od żelu także w tej kwestii wiadomo jak jest. Sam żel jednak jest przyjemny. Ma ładny, cytrusowy i orzeźwiający zapach i lubiłam go stosować po siłowni.
I to już koniec. Nie ma już nic. :D Następne posty denkowe za jakiś miesiąc, dwa. ;)
Używałyście, któregoś z wymienionych kosmetyków? Jak się u Was sprawdziły? :)
Buziaki,
Agu
Używałam musu z Dove, bardzo przypadł mi do gustu ale był mało wydajny :). Zapach miał super. Do żeli z Palmolive także często wracam, w szczzególności do tych kremowych.
Pozdrawiam!
a ja bardzo lubię te kremiaki z palmolive:)
Zaciekawiłaś mnie tym musem pod prysznic ,na pewno wypróbuje:)Ile kosztuje?
w promocji jakieś 10zł :)
Spore denko;)
tak wyszło;)
duzo tego-no i super!!! :-)
a ile miejsca więcej :D
szalejesz z nimi, ja szukam kremu do stup teraz
lirene z mocznikiem jest ponoć fajny:)
Całkiem spore zużycie, przyznam szczerze, że nie miałam styczności z żadnym produktem ;P
to koniecznie musisz nadrobić ;)
Używałam tego balsamu z Isany i byłam zadowolona:)
cieszę się :)
jak to dobrze znalezc obiektywne opinie ;)
:))
Obecnie używam tego musu-żelu-kremu pod prysznic Dove i również bardzo go lubię.
Lubię również ten lawendowy krem do stóp z Avonu, jest zaskakująco dobry!
też mnie pozytywnie zaskoczył :)
Sporo tego ;)
jakoś tak wyszło ;)
Zaciekawiłaś mnie kremem Dove oraz Isaną pod prysznic z olejkiem, chętnie wypróbuję te cuda.
Co do mydełka w płynie Oriflame – osobiście je uwielbiam. Właśnie za zapach. I w moim przypadku na szczęście się sprawdza :)
a mi nie przypadło do gustu choć ładnie pachniało:(
Osobiście uwielbiam żele pod prysznic Dove,musy są rewelacyjne!
również bardzo je polubiłam :)
Kiedyś bardzo często kupowałam te kremowe żele pod prysznic od Palmolive!
Najbardziej lubiłam dwie wersje: miód+mleko i aloes+proteiny mleczne.
Będę musiała do nich wrócić. Dziękuję za przypomnienie :)
tej wersji aloesowej nie znam, nigdzie jej nie widziałam w dużej pojemności bo najczęściej kupuję te 750ml
polubiłam się ostatnio z Dove:)
ja też, ale nie ze wszystkimi kosmetykami:)
Zaciekawiłaś mnie tym balsamem z Isany, chyba się za nim rozejrzę ;)
polecam, jest tani i naprawdę przyjemny:)
Sporo tego :D
uzbierało się ;)
Dove i Rexona – uwielbiam;))
rexona to mój pewniak :)
oliwkowy żel pod prysznic tylko z tych używałam ale zapach nie dla mnie :D
a ja bardzo lubię :D
Ale dużo :)
:)
Mam takie samo zdaniem o tym żelu Dermedic ;)
A co do żeli Balea – jak dla mnie taka macaroonsowa limitka jest słaba w porównaniu z tym, jakie te żele mogą mieć zapachy! Właśnie ta limitka stała się strasznie popularna, a w sumie nie wiem czemu, bo limitki letnie (jakie są np. teraz czy rok temu) zdecydowanie je przebijają ;)
ja nie mam do balei bezpośredniego dostępu więc nie jestem na bieżąco :(
Zużycie ogromne :D Gratuluję, dla mnie żele z Dove mają zbyt mało zróżnicowaną gamę zapachową. Szkoda, że nie wprowadzają owocowych zapaszków :(
to prawda, mogliby ją urozmaicić, ale lubię je właśnie za klasyczność :)
Też uwielbiałam ten żel Balea, szkoda, że to edycja limitowana. Ale u nich pojawiają się ciągle nowe zapachy, więc nie ma co żałować ;)
ja to nie jestem na bieżąco, nie mam do nich bezpośredniego dostępu i zachwycam się tym co mam :D
bardzo lubię Isana, kremowy balsam do ciała z ojekiem arganowym
mi też przyjemnie się go używało :)
U mnie niestety dezodoranty w spray'u się nie sprawdzają. Chciałam ostatnio wrzucić do koszyka Rexonę, ale zrezygnowałam..
u mnie za to najlepiej. inne kompletnie nie zdają egzaminu.
Nie miałam żadnego z tych produktów :). Muszę w końcu wypróbować kosmetyki Isana ;).
warto zwrócić na nie uwagę :)
Miałam różowy antyperspirant Rexony, żele Balei w różnych kompozycjach zapachowych i zdecydowanie podzielam Twoją dobrą opinię : ))
cieszy mnie to! :)
Bardzo lubię musy Dove i żele Balea :)
dobrze wiedzieć, że nie tylko ja je lubię :)
Większość tych produktów znam i moja opinia na ich temat nie odbiega dużo od Twojej ;)
niezmiernie mnie to cieszy :)
większość produktów znam i lubię.
zwłaszcza Dove, na lato trochę za ciężki, ale zimą cudeńko <3
Większość Twoich produktów jest również moimi ulubionymi :)